W Golubiu-Dobrzyniu odbyły się w piątek główne wojewódzkie obchody 100. rocznicy powrotu Pomorza i Kujaw do wolnej Polski. Przez lata zaborów Polacy pozbawiani byli godności i własnej tożsamości; obowiązkiem współczesnych jest złożenie hołdu bohaterom polskiej niepodległości - mówił marszałek woj. kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki.
W uroczystościach uczestniczyli m.in. parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele duchowieństwa, harcerze, kombatanci, grupy rekonstrukcyjnie oraz kilka tysięcy mieszkańców Golubia-Dobrzynia i okolicznych miejscowości.
"Polacy przez dziesięciolecia posyłani byli na fronty obcych wojen - również tej najokrutniejszej, bo bratobójczej - I wojny światowej. Wyobraźmy sobie naszych przodków. Przez Drwęcę szli do różnych armii, walczyli przeciwko sobie, bo byli do tej walki zmuszani. Pozbawiono ich godności i prawa do własnej tożsamości" - mówił Całbecki.
Dodał, że obowiązkiem współczesnych jest złożenie hołdu bohaterom polskiej niepodległości - tym znanym i utrwalonym złotymi zgłoskami na kartach historii, ale i tym bezimiennym, których groby są rozsiane po całej Europie.
"Tu jest Polska, tu była Polska i pozostanie na zawsze" - nawiązywał w swoim przemówieniu do słów gen. Hallera z 1920 roku marszałek Całbecki.
Podkreślał zasługi wielu osób dla odzyskania niepodległości przez te ziemie. Przypominał, że Niemcy najdłużej nie chcieli zgodzić się w Wersalu na przyłączenie ich do Polski. Dodał, że Pomorze z dostępem do morza w granicach II RP, było jednym z najważniejszych zrealizowanych marzeń polskich patriotów.
Uroczystości w Golubiu-Dobrzyniu rozpoczęły się od manifestacji patriotycznej i złożenia wieńca pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego. Kilka tysięcy osób z biało-czerwonymi flagami w rękach podziwiało później inscenizację historyczną rekonstruującą wkroczenie Błękitnej Armii gen. Hallera z Dobrzynia do Golubia, a następnie uczestniczyło w uroczystości wojskowej na rynku w tym mieście. Wszystko zwieńczył piknik historyczny na zamku. Uroczystości objął narodowym patronatem Prezydent RP Andrzej Duda. Uczestniczyły w nich także Małgorzata Haller de Hallenburg - członkini rodziny gen. Hallera oraz Anna Golus-Dembicka – wnuczka pierwszego burmistrza Golubia, Franciszka Golusa.
Ostatnim etapem finalizującym proces powrotu ziem obecnego województwa kujawsko-pomorskiego i części woj. pomorskiego (bez Gdańska) do Polski była realizacja postanowień traktatu wersalskiego, ostatecznie ratyfikowanego 10 stycznia 1920 roku. Na mocy tych zapisów z początkiem 1920 roku na teren Pomorza i Kujaw Zachodnich wkroczyła polska armia, na czele której stali gen. Józef Haller i gen. Józef Dowbor-Muśnicki.
17 stycznia 1920 roku wojsko polskie wkroczyło do Golubia, który w okresie zaborów był we władaniu Prus. Położony po drugiej stronie rzeki Drwęcy Dobrzyń już od ponad roku należał do Polski, gdyż przed I wojną światową znajdował się w zaborze rosyjskim. Przekroczenie linii Drwęcy do dziś uważa się, jako symboliczne otwarcie bramy do włączenia do odradzającej się Rzeczypospolitej Pomorza i Kujaw Zachodnich.
18 stycznia 1920 r. Toruń opuściły wojska niemieckie, a po kilku godzinach do miasta wkroczyły oddziały polskie. Od strony Inowrocławia wkroczyła Dywizja Pomorska dowodzona przez płk. Stanisława Skrzyńskiego, a od strony Lubicza - część II Dywizji Strzelców. Symbolicznie władzę nad miastem od dotychczasowego nadburmistrza Arnolda Hassego przejął płk Stanisław Skrzyński, a ten przekazał ją komisarycznemu burmistrzowi Ottonowi Steinbornowi. 20 stycznia 1920 r. do Torunia przyjechali z Poznania minister byłej Dzielnicy Pruskiej Władysław Seyda, wojewoda pomorski Stefan Łaszewski i starosta krajowy pomorski Józef Wybicki. Następnego dnia przyjechał dowódca Frontu Pomorskiego generał Haller. 10 lutego 1920 w Pucku odbyły się symboliczne zaślubiny Polski z morzem. (PAP)
autorzy: Tomasz Więcławski, Jerzy Rausz
twi/ rau/ dki/