To były bolesne doświadczenia, bo spotkały się wówczas idealizm i nienawiść oraz pragnienie dobra i krzywda – mówił w Radomiu podczas obchodów 36. rocznicy Czerwca’76 ordynariusz diecezji radomskiej bp Henryk Tomasik.
Biskup podkreślał, że protest radomskich robotników był znakiem heroizmu. „To bolesne wydarzenia, które są jednak dla nas także drogowskazem, są wielkim zaproszeniem do tego, abyśmy uczyli się korzystać dobrze z daru wolności” – mówił biskup.
Ordynariusz diecezji radomskiej zaznaczył, że wydarzenia Czerwca’76 są także wielkim wezwaniem do poczucia "odpowiedzialności za ojczyznę, szczególnie w umysłach i sercach tych, którzy stanowią prawa, kształtują życie publiczne, kulturalne”.
W czerwcu 1976 roku robotnicy zaprotestowali przeciw wprowadzanym przez władze podwyżkom cen żywności. Zastrajkowało łącznie około 60 tys. osób z 97 zakładów w 24 województwach. Na ulicach Radomia, Ursusa i Płocka odbyły się pochody i manifestacje, które przerodziły się w starcia z milicją.
Obecny na uroczystości w Radomiu przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda dziękował bohaterom wydarzeń czerwcowych. „Gdyby nie wydarzenia w Płocku, Ursusie i Radomiu nie byłoby Solidarności, nie byłoby wolnej Polski, i o tym nie wolno nam zapominać” – mówił.
Rocznicowe uroczystości w Radomiu odbyły się tradycyjnie przed pomnikiem upamiętniającym ofiary radomskiego Czerwca. Wśród przybyłych na obchody gości byli także uczestnicy protestu, przedstawiciele regionów „S” z całej Polski oraz parlamentarzyści.
Na kilka minut przed rozpoczęciem obchodów na miejscu pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński, który wcześniej otworzył w Radomiu wystawę „Warto być Polakiem” poświęconą prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. Szef Prawa i Sprawiedliwości złożył kwiaty pod pomnikiem, ale na uroczystości nie został.
W czerwcu 1976 roku robotnicy zaprotestowali przeciw wprowadzanym przez władze podwyżkom cen żywności. Zastrajkowało łącznie około 60 tys. osób z 97 zakładów w 24 województwach. Na ulicach Radomia, Ursusa i Płocka odbyły się pochody i manifestacje, które przerodziły się w starcia z milicją.
25 czerwca w Radomiu doszło do walk ulicznych. Zginęły dwie osoby - Jan Łabędzki i Tadeusz Ząbecki, przygniecieni przyczepą ciągnikową wypełnioną betonowymi płytami. Po wydarzeniach Czerwca'76 zaczęły się tworzyć ugrupowania opozycyjne. Powstał KOR - Komitet Obrony Robotników, a później Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela (ROPCiO). Prowadziły one m.in. akcje pomocy socjalnej i prawnej dla represjonowanych. (PAP)
ilp/ mok/ jbr/