Na terenie dawnego obozu przejściowego dla wysiedlanych Niemców odbyły się w Łambinowicach obchody 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej i Tragedii Górnośląskiej zorganizowane przez organizacje mniejszości niemieckiej.
W niedzielę na terenie byłego obozu przejściowego, w którym po zakończeniu wojny więziono m.in. mieszkańców Górnego Śląska przed wysiedleniem ich do Niemiec, odbyły się uroczystości upamiętniające 75. rocznicę zakończenia wojny i Tragedii Górnośląskiej. To nazwa okresu prześladowań w latach 1945-48 ze strony sowieckich żołnierzy, a później komunistycznego aparatu bezpieczeństwa w Polsce, które objęły tysiące mieszkańców regionu.
Na symbolicznym cmentarzu ofiar obozu delegacje organizacji mniejszości niemieckiej i konsul generalny RFN we Wrocławiu Hans Jörg Neumann, złożyli wiązanki kwiatów. Konsul podkreślił, że należy pamiętać o wszystkich ofiarach wojny.
"Trzeba sobie jednak uzmysłowić, że II wojna światowa wyszła od narodu niemieckiego, to on wywołał tę wojnę. Powinniśmy zawsze o tych wszystkich ofiarach wojen pamiętać i starać się tam, gdzie jest to możliwe, aby Polacy i Niemcy, ręka w rękę, upamiętniali ofiary tych wojen, a tutaj w tym miejscu upamiętniali też fakt, że również Niemcy po II wojnie światowej cierpieli i ginęli" - powiedział Neumann.
Niedzielne uroczystości zakończył referat profesora Krzysztofa Woźniaka na temat obozu Sikawa i powojennych losów Niemców w Łodzi.
Obóz przesiedleńczy w Łambinowicach (nazywany później obozem pracy) został zorganizowany latem 1945 r. na podstawie rozporządzenia wojewody śląsko-dąbrowskiego Aleksandra Zawadzkiego. Przetrzymywano w nim głównie Niemców czekających na przesiedlenie, choć wśród więźniów byli także Ślązacy polskiej narodowości, których wysiedlono z ich domów oraz polscy żołnierze wracający do kraju. Według szacunków historyków, w ciągu roku działania obozu, przeszło przez niego około 5 tys. osób, z czego ponad tysiąc zmarło m.in. w wyniku chorób i złego traktowania przez strażników. W 2002 r. na terenie byłego obozu otwarto symboliczny cmentarz, gdzie umieszczono tablice z nazwiskami ofiar. (PAP)
Autor: Marek Szczepanik
masz/ jann/