Ostatnia grupa kilkudziesięciu księży, którzy jako klerycy byli wcieleni do wojska, otrzymała w sobotę w Warszawie patenty na pierwszy stopień oficerski. W uroczystości wziął udział minister obrony Antoni Macierewicz.
"Nikomu bardziej się nie należą patenty oficerskie, jak takim ludziom jak wy. Myślę, że to było oczywiste już wtedy, kiedy służyliście w tych kompaniach karnych, obozach karnych, w tych współczesnych łagrach" – powiedział szef MON, który po mszy w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, wraz z biskupem polowym gen. bryg. Józefem Guzdkiem wręczył akty mianowania na stopień podporucznika.
"Zapewne w tamtym czasie, gdy przechodziliście tę próbę, często sądziliście, że jesteście osamotnieni. Ale nie byliście sami, dzięki wierze, ale także dlatego, że naród nigdy się nie poddał kłamstwu, ateistycznemu bluźnierstwu " – mówił minister, dodając, że poczucia zwątpienia i osamotnienia było udziałem wtedy wielu.
Podkreślił, że niezgoda na fałsz i opresję przygotowała grunt pod odzyskanie niepodległości, którą umożliwiły późniejsze wydarzenia, w tym pontyfikat Jana Pawła II.
"Jeżeli dzisiaj miałem zaszczyt wręczać te patenty oficerskie, to tylko dlatego, że tak wychowaliście naród polski, iż jesienią 2015 roku te miliony ludzi podjęły decyzję i powiedziały +tak+ odbudowie Polski katolickiej, narodowej; takiej, o jakiej marzyli nasi ojcowie i dziadowie" – powiedział.
Zwracając się do promowanych księży minister ocenił, że to dzięki ich patentom oficerskim "polska armia wraca do swoich korzeni". "Wy dajecie swoim życiem, swoją posługą polskiej armii nowe życie. Wy sprawiacie, że mamy podstawę wierzyć, że odbudujemy armię, Polskę i naszą przyszłość taką, jaka powinna być" – dodał.
Biskup Guzdek nazwał byłych alumnów-żołnierzy "rycerzami wolności, żołnierzami Chrystusa, którzy pozostali niezłomni, nie dali się złamać ani przemocy, ani pokusie".
Przypomniał, że ustrój PRL utrudniał drogę do kapłaństwa, a "prawda o tym, że w latach 1959-80 około 3000 studentów teologii zostało przymusowo wcielonych do ludowego Wojska Polskiego", upowszechniła się w roku 1984, gdy został zamordowany ks. Jerzy Popiełuszko – były alumn żołnierz.
Podkreślił, że w ciągu ostatniego roku, dzięki Macierewiczowi ponad 800 księży, niegdyś kleryków-żołnierzy, otrzymało patenty oficerskie podpisane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Przypomniał starania abp. Sławoja Leszka Głodzia i bp. Tadeusza Płoskiego o oficerskie awanse dla byłych alumnów-żołnierzy.
W latach 1959-80 władze PRL, naruszając zawarte z Kościołem porozumienie, wcieliły do wojska ok. 3 tys. studentów seminariów duchownych, z których formowano kompanie kleryków. Zmuszano ich do ciężkich prac, uniemożliwiano praktyki religijne, poddawano kleryków indoktrynacji, próbując nakłonić ich do rezygnacji z powrotu do seminarium.
Byli alumni żołnierze zwracali się do kolejnych prezydentów, ministrów obrony, przewodniczących Konferencji Episkopatu Polski i biskupów polowych o mianowanie na pierwszy stopień oficerski, tak jak działo się w przypadku studentów świeckich uczelni, którzy przechodzili przeszkolenie wojskowe. Do Ordynariatu Polowego nadesłano ponad 1000 ankiet, przekazanych później departamentowi kadr MON, który sporządził wnioski awansowe do prezydenta.
W październiku ub.r. Andrzej Duda podpisał postanowienie o nadaniu stopnia podporucznika pierwszej grupie. Księża otrzymali stopień podporucznika rezerwy, który nie wiąże się z żadnymi przywilejami przewidzianymi dla oficerów zawodowych i nie powoduje skutków dla budżetu. Pierwsza uroczystość wręczenia patentów oficerskich odbyła się w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, gdzie znajduje się grób bł. ks. Popiełuszki. Sobotnia, szósta promocja była ostatnią taką uroczystością.(PAP)
autor: Jakub Borowski
brw/ pru/