Parlament Europejski wezwał w czwartek do ustanowienia Międzynarodowego Dnia Bohaterów Walczących z Totalitaryzmem, który przypadałby 25 maja. Właśnie tego dnia mija rocznica egzekucji rotmistrza Witolda Pileckiego.
Eurodeputowani w przyjętej rezolucji przypomnieli też o konsekwencjach paktu Ribbentrop-Mołotow, potępili wszystkie formy negowania Holokaustu, mowy nienawiści i przemocy, a także złożyli hołd ofiarom stalinizmu, nazizmu oraz innych reżimów totalitarnych i autorytarnych. PE zaznaczył też, że na UE leży odpowiedzialność poszanowania demokracji i rządów prawa.
Rezolucja "w sprawie znaczenia europejskiej pamięci historycznej dla przyszłości Europy" została przyjęta 535 głosami za, przy 66 przeciw i 52 wstrzymujących się.
"To jest światełko nadziei, że Europa jest zdolna do wspólnej pamięci, do opisania wydarzeń historycznych, wyciągania wniosków, oddawania czci wszystkim ofiarom totalitaryzmów, ale również uhonorowania tych bohaterów, którzy stawali przeciwko straszliwym reżimom" - mówiła w debacie poprzedzającej głosowanie europosłanka PiS Anna Fotyga.
W podobnym tonie wypowiadał się inny ze współautorów rezolucji, europoseł PO Radosław Sikorski. "Potrzebujemy tego dnia pamięci. Zgadzam się z moją poprzedniczką Anną Fotygą, że bardzo dobrym patronem dnia byłby Witold Pilecki, polski oficer, który zgłosił się na ochotnika do Oświęcimia. Zamiast nagrody za swoje bohaterstwo został zamordowany przez władze komunistyczne w sfingowanym procesie" - przypominał.
Ustanowienie Międzynarodowego Dnia Bohaterów Walczących z Totalitaryzmem w rocznicę śmierci rotmistrza Pileckiego ma być "wyrazem szacunku i hołdem dla wszystkich tych, którzy walcząc z tyranią, wykazali się bohaterstwem i prawdziwą miłością do ludzkości". Ma też służyć przyszłym pokoleniom "za wyraźny przykład prawidłowej postawy, jaką należy przyjąć w obliczu zagrożenia totalitarnym zniewoleniem".
80 lat po podpisaniu niemiecko-sowieckiego paktu Ribbentrop-Mołotow europosłowie wezwali do ustanowienia w Europie "wspólnej kultury pamięci", by "zwiększyć odporność na współczesne zagrożenia dla demokracji".
W tekście przypomniano, że integracja europejska, jako model osiągnięcia pokoju i pojednania, była dobrowolnym wyborem narodów Europy z myślą o wspólnej przyszłości. W tym kontekście podkreślono, że "na Unii Europejskiej spoczywa szczególna odpowiedzialność za szerzenie i obronę demokracji, poszanowanie praw człowieka i rządów prawa".
Europosłowie wskazali, że wybuch II wojny światowej był bezpośrednim skutkiem paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku i jego tajnego protokołu dodatkowego, na mocy którego dwa dążące do podboju świata totalitarne reżimy, III Rzesza i ZSRR, podzieliły Europę na dwie strefy wpływów.
"Reżimy nazistowski i komunistyczny dokonały masowych mordów, ludobójstwa i deportacji oraz doprowadziły do utraty życia i wolności w XX wieku na skalę niespotykaną w historii ludzkości" - podkreślili eurodeputowani.
PE przyjął zgłoszoną w ostatniej chwili poprawkę, w której wzywa do faktycznego zakazu działalności organizacji neofaszystowskich, neonazistowskich i innych gloryfikujących wszelkie formy totalitaryzmu. W dokumencie przypomniano, że UE opiera się na wartościach poszanowania godności ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości.
Eurodeputowani wyrazili szacunek dla każdej z ofiar reżimów totalitarnych, wzywając przy tym wszystkie instytucje i podmioty UE do dołożenia wszelkich starań, by zbrodnie totalitarne przeciwko ludzkości oraz systemowe rażące naruszenia praw człowieka były zachowywane w pamięci i osądzane przez wymiar sprawiedliwości.
PE potępił też rewizjonizm historyczny i gloryfikowanie nazistowskich kolaborantów w niektórych państwach członkowskich UE, a także postępującą akceptację radykalnych ideologii oraz powrót do faszyzmu, rasizmu, ksenofobii i innych form nietolerancji w UE.
Europarlamentarzyści wyrazili głębokie zaniepokojenie z powodu działań władz Rosji nakierowane na wypaczenia faktów historycznych i zatuszowania zbrodni popełnionych przez sowiecki reżim totalitarny. "Rosja pozostaje największą ofiarą komunistycznego totalitaryzmu i dopóki rząd, elita polityczna i propaganda polityczna będą nadal tuszować zbrodnie komunistyczne i gloryfikować sowiecki reżim totalitarny, przemiany demokratyczne w tym kraju będą utrudnione" - podkreślono.
Krzysztof Strzępka (PAP)
stk/ ulb/ ap/