Pielgrzymka rodzin katyńskich, które wezmą udział w uroczystości otwarcia cmentarza w Bykowni, upamiętniającego 3435 polskich ofiar NKWD z 1940 r., wyruszy w czwartek pociągiem specjalnym do Kijowa. W podróży będzie uczestniczyło ok. 200 krewnych ofiar zbrodni katyńskiej. W uroczystości otwarcia polskiej nekropolii w Kijowie-Bykowni, która odbędzie się w piątek, wezmą udział prezydenci Polski i Ukrainy - Bronisław Komorowski i Wiktor Janukowycz.
"Uroczystość w Bykowni jest dla rodzin katyńskich prawdziwym i realnym pogrzebem ojców i dziadków. Szokujące jest to, że odbywa się on po 72 latach od zbrodni. W ostatnich latach nasze środowisko nieustannie starało się o wybudowanie cmentarza katyńskiego w Bykowni. Powstanie on 12 lat później niż Katyń, Charków, Miednoje, co oznacza, że już razem z nami nie pojadą wdowy pomordowanych. Wśród nas będą za to ich dzieci, ludzie już w sędziwym wieku, co jednak nie zmieni ich przeżyć i wzruszeń związanych z pogrzebem ojców" - powiedziała PAP prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska.
"Uroczyste otwarcie i poświęcenie Polskiego Cmentarza Wojennego w Bykowni przybliży nas do ostatecznego upamiętnienia wszystkich ofiar zbrodni katyńskiej. Jak wiadomo od 2000 r. mamy trzy cmentarze w Lesie Katyńskim, Charkowie i Miednoje, upamiętniające polskich jeńców z obozów specjalnych NKWD. W Bykowni natomiast pochowani są więźniowie z tzw. zachodniej Ukrainy, którzy również zginęli z rozkazu Stalina z 5 marca 1940 r." - powiedział sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Andrzej Krzysztof Kunert.
W pociągu specjalnym, znajdzie się ponad 200-osobowa grupa krewnych ofiar zbrodni sowieckiej NKWD z 1940 r., m.in. zrzeszonych w Federacji Rodzin Katyńskich, których dziadkowie i ojcowie figurują na tzw. ukraińskiej liście katyńskiej. Wszystkie osoby przed odjazdem pociągu z Warszawy otrzymają identyfikatory oraz informacje o czasie i warunkach podróży oraz o szczegółach planowanych uroczystości. Podróżującym, którzy zostaną umieszczeni w wagonach sypialnych, w trakcie przejazdu pociągu zostaną zapewnione posiłki oraz napoje.
Uroczystości, których początek zaplanowano na godz. 10, na wspólnej części Memoriału "Bykowieńskie Mogiły" z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy, rozpoczną się od odegrania hymnów obu państw oraz modlitwy duchownych pięciu wyznań. Następnie po wygłoszeniu przemówień obaj prezydenci złożą wieńce przed Wiecznym Ogniem i przed Kurhanem w części ukraińskiej memoriału oraz przy mogile zbiorowej na Polskim Cmentarzu Wojennym.
Podczas uroczystości na terenie polskiej nekropolii odbędzie się również msza święta celebrowana przez prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka. Homilię wygłosi biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. Duchowni dokonają aktu poświęcenia Polskiego Cmentarza Wojennego, po którym prezydent uruchomi po raz pierwszy Dzwon Pamięci. Po przemówieniach przedstawicieli m.in. Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, odbędzie się apel pamięci, składanie wieńców i zniczy; uroczystości zakończy odprowadzenie wojskowej asysty honorowej.
Pociąg wyjedzie w nocy z środy na czwartek o godz. 1.39 z Dworca Wschodniego w Warszawie. Przyjazd pociągu do Kijowa zaplanowano na piątek 21 września rano o godzinie 6.12. Powrót pociągu specjalnego do Warszawy, który z Kijowa wyjedzie wieczorem w piątek, przewiduje się o godz. 22.31 w sobotę.
"Uroczyste otwarcie i poświęcenie Polskiego Cmentarza Wojennego w Bykowni przybliży nas do ostatecznego upamiętnienia wszystkich ofiar zbrodni katyńskiej. Jak wiadomo od 2000 r. mamy trzy cmentarze w Lesie Katyńskim, Charkowie i Miednoje, upamiętniające polskich jeńców z obozów specjalnych NKWD. W Bykowni natomiast pochowani są więźniowie z tzw. zachodniej Ukrainy, którzy również zginęli z rozkazu Stalina z 5 marca 1940 r." - powiedział sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Andrzej Krzysztof Kunert. Podkreślił jednak, że w Bykowni, poza osobami cywilnymi, jest pochowanych ok. 1000 oficerów i ponad 700 policjantów.
Nekropolia w Bykowni - jak zaznaczył sekretarz ROPWiM - utrzymana jest w konwencji ideowej pierwszych trzech cmentarzy katyńskich, które otwarto w 2000 r. "Są na nim wszystkie podstawowe elementy: ogromna mogiła zbiorowa, gdzie są szczątki ekshumowanych polskich ofiar z 1940 r., dzwon pamięci, który jest otoczony czterema symbolami religijnymi. Oczywiście będzie też ołtarz, a za nim ściana pamięci, gdzie są imiona i nazwiska 3435 ofiar. Wokół cmentarza, jakby zamykająca jego granice, jest alejka z tabliczkami epitafijnymi, gdzie poza imionami i nazwiskami, jest więcej informacji o ofiarach" - powiedział Kunert.
Dodał też, że wybudowanie cmentarza w Bykowni nie zamyka ostatecznie godnego upamiętnienia ofiar zbrodni katyńskiej. "Pozostaje nam jeszcze do wybudowania piąty cmentarz katyński, upamiętniający ofiary, które zginęły z rąk sowieckiej NKWD na Białorusi. To wymaga jednak odnalezienia tzw. białoruskiej listy katyńskiej z imionami i nazwiskami ofiar, które podobnie jak Polacy na Ukrainie trafili do więzień" - mówił sekretarz ROPWiM.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ mjs/ ls/ mow/