Dlaczego próba wprowadzenia nad Wisłą „bigosowego socjalizmu” zakończyła się katastrofą? Kogo stan wojenny osłabił bardziej: „Solidarność” czy PZPR? Kto namawiał posłów i senatorów do wybrania generała Jaruzelskiego prezydentem? Takie pytania stawiają – i próbują na nie odpowiedzieć – autorzy czwartego, ostatniego tomu esejów, poświęconych losom Polski i Polaków w ubiegłym stuleciu.
Oprócz tekstów monotematycznych, traktujących o epoce Gierka, strajkowym lecie 1980 roku czy upadku systemu komunistycznego, w tomie znalazły się artykuły o charakterze przekrojowym.
Andrzej Friszke podsumował dzieje opozycji, Rafał Habielski poddał analizie emigracyjne spory, Tomasz Mielczarek opisał kulturę, życie umysłowe i media, zaś Jan Żaryn stosunki państwo-Kościół. Gospodarka, sprawy społeczne i aparat bezpieczeństwa zostały omówione w tomie poprzednim.
Układ treści jest zbliżony do podręcznikowego, co powinni docenić uczniowie i studenci. Udało się wszakże uniknąć przeładowania datami i nazwiskami, co zwykle jest piętą achillesową podręczników.
Paradoksalnie, schyłek PRL zaczął się wtedy, gdy do rządzącej partii należały trzy miliony ludzi, a prawie wszystkim wydawało się, ze sprawy wreszcie idą w dobrym kierunku. Był to jednak „spokój na beczce z prochem” (prorocze określenie Gierka).
Paweł Sasanka z IPN nie ma wątpliwości, że lata 70. ubiegłego wieku były zmarnowaną dekadą. Towarzysz Edward rozbudził nadzieje, których nie umiał spełnić. Głębszych reform bał się jak diabeł święconej wody. Propaganda trąbiła o cudzie gospodarczym, przekonywała że Polska jest dziesiątą potęgą planety. W rzeczywistości była nawet na pierwszym miejscu na świecie - pod względem spożycia napojów spirytusowych na głowę mieszkańca. W sierpniu 1980 roku nikt by nie uwierzył, że naród kiedyś jeszcze zatęskni za Gierkiem. Budowniczy „bigosowego socjalizmu”, wzorowanego na węgierskim „gulaszowym socjalizmie”, odchodził w niesławie.
Stan wojenny miał uratować ustrój, przedłużył jednak tylko jego agonię. Polacy głosowali nogami – ocenia się, że w latach 80. emigracyjny chleb wybrało około miliona obywateli PRL. Nawet najwięksi optymiści nie dostrzegali światełka na końcu tego tunelu.
Okres politycznego klinczu, który tak destrukcyjnie wpłynął na gospodarkę i morale społeczeństwa, z właściwą sobie kompetencją opisał Andrzej Paczkowski. Wydarzenia 1989 roku warszawski historyk określił mianem „drugiego cudu nad Wisłą”. Tym bardziej zaskakującego, że ówczesne nastroje były daleko od rewolucyjnych. Zachód zareagował na geopolityczny przewrót bez entuzjazmu. Gdy po wyborczej klęsce komunistów doszło do wyboru głowy państwa, wahającego się Jaruzelskiego gorąco namawiał do kandydowania nie kto inny jak przywódca Wolnego Świata George Bush senior. Adam Michnik, autor pamiętnej koncepcji „wasz prezydent, nasz premier”, mimo wszystko zagłosował przeciw generałowi…
Tom zamyka esej Jacka Czaputowicza o kulisach wejścia Polski do NATO i Unii Europejskiej. Takiego finału stulecia nie wymyśliliby nawet bajkopisarze z Hollywood.
Wiesław Chełminiak
”Polski Wiek XX - PRL od grudnia 70 do czerwca 89”, pod redakcją pod redakcją Krzysztofa Persaka i Pawła Machcewicza, wydawca: Bellona / Muzeum Historii Polski