Żyjemy w niepodległej Polsce i potrzebujemy tego symbolu – mówił o poznańskim Pomniku Wdzięczności prezes IPN Jarosław Szarek. Dodał, że IPN wspiera i będzie wspierał wszystkie działania, aby przywrócić ten pomnik w przestrzeni miasta.
Pomnik Najświętszego Serca Pana Jezusa, zwany także Pomnikiem Wdzięczności lub Pomnikiem Chrystusa Króla, został odsłonięty 30 października 1932 roku jako wotum wdzięczności za odzyskanie wolności przez Polskę. Ufundowało go społeczeństwo Poznania, Wielkopolski i kresów zachodnich II RP. W październiku 1939 roku pomnik został zburzony przez Niemców, zaś figura Jezusa została przetopiona.
Od kilku lat intensywne działania w sprawie przywrócenia w Poznaniu tego monumentu prowadzi Społeczny Komitet Odbudowy Pomnika Wdzięczności.
W środę do tych działań odniósł się prezes IPN Jarosław Szarek. Wskazał, że poza symbolicznym powrotem do świadomości społecznej bohaterów walczących o niepodległość, „ważny jest też powrót materialnych symboli naszej niepodległości, szczególnie w tym roku, w roku w 2018, rocznicy 100-lecia odzyskania niepodległości”.
„Jesteśmy w Poznaniu, takim symbolem w tym mieście był Pomnik Wdzięczności, pomnik Najświętszego Serca Pana Jezusa, który w 1932 roku stanął w centrum Poznania. Wtedy kardynał prymas Hlond mówił, że to jest +wyraz wdzięczności z kamienia i spiżu za odzyskaną niepodległość+. Kolejne pokolenia miały być strażnikami tego pomnika. Wydawałoby się, że pomnik, to tylko rzecz materialna, ale gdy tylko Niemcy wkroczyli do Poznania w ’39 roku, natychmiast, kilka tygodni po wejściu, ten pomnik został zburzony i nie wrócił do dzisiaj” – mówił Szarek.
„Jeżeli świętujemy 100-lecie odzyskania niepodległości, jeżeli świętujemy 100-lecie wybuchu zwycięskiego powstania wielkopolskiego, to myślę, że warto, żeby na to 100-lecie do centrum Poznania powrócił Pomnik Wdzięczności jako wyraz radości naszych przodków z odzyskanej niepodległości” – wskazał prezes IPN.
Jak mówił, jego zdaniem przywrócenie pomnika do przestrzeni miejskiej powinno być zadaniem nie tylko dla wszystkich mieszkańców Poznania, ale i całej Wielkopolski. Dodał, że ma świadomość, że niemożliwe jest przywrócenie monumentu w historycznym miejscu, ponieważ obecnie stoi w tym rejonie Pomnik Poznańskiego Czerwca ’56.
Dodał jednak, że „IPN wspiera i będzie wspierał wszystkie te inicjatywy”. Jak dodał, „to musi zakończyć się sukcesem”.
„Żyjemy w niepodległej Polsce i potrzebujemy tego symbolu. On został zniszczony przez Niemców w ’39 roku w październiku – czas żeby powrócił, świadczył o tych celach, dla których był wybudowany; o tej duchowej i materialnej walce mieszkańców Wielkopolski o niepodległość” - zaznaczył.
Przewodniczący Społecznego Komitetu Odbudowy Pomnika Wdzięczności i przewodniczący Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak powiedział, że bardzo go cieszy wsparcie IPN w działaniach o przywrócenie w Poznaniu Pomnika. Jak mówił, w tej chwili starania i prace w tej sprawie są jednak zawieszone.
„Czekamy po prostu na zmianę prezydenta (Poznania – PAP), na nowe wybory i mamy nadzieje, że każdy inny prezydent tę zgodę na postawienie pomnika w miejscu wskazanym przez komitet wyrazi” – podkreślił.
Jak dodał, mimo wszystko bardzo mało prawdopodobne jest, aby udało się pomnik postawić w roku 100-lecia odzyskania niepodległości. „To jest potężny pomnik, chcemy go zrobić taką samą metodą, jak przed wojną, czyli nie beton obkładany płytkami, tylko też z brył dolomitowych, tak jak był robiony przed wojną. Pomnik jest duży, miał 22 metry na 15 – a to wymaga czasu i materiałów” – wskazał.
Zaznaczył, że do powstania pomnika niezbędne są także kwestie formalne, które również są czasochłonne. (PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ itm/