Całe pokolenia nie doświadczyły 30 lat pełnej wolności i niepodległości, nie doświadczyły takiej Polski, jak dzisiejsza – podkreślił prezydent Andrzej Duda podczas apelu z okazji Dnia Podchorążego. Polska cały czas potrzebuje odpowiedzialności za wzmacnianie wolności – dodał.
Dzień Podchorążego jest obchodzony w rocznicę wybuchu Powstania Listopadowego 29 listopada 1830 r. Tego dnia podoficerowie Szkoły Podchorążych Piechoty w Warszawie zaatakowali Belweder - siedzibę rosyjskiego dowódcy Armii Polskiej wielkiego księcia Konstantego Pawłowicza Romanowa, rozpoczynając powstanie.
"Tamten czas (...) i tamci młodzi ludzie, podchorążowie i studenci, na czele których stał wtedy porucznik Piotr Wysocki. Z bijącym sercem, młodzieńczym podnieceniem i ekscytacją, swoją własną odwagą i gotowością brawury, chcieli dążyć do jednego: do wolnej, suwerennej i niepodległej Polski, której nigdy nie widzieli i która była tylko w pamięci ich rodziców i dziadków" - powiedział w piątek prezydent na dziedzińcu przed Belwederem.
Prezydent wymienił pokolenia walczących - od powstania listopadowego, po żołnierzy niezłomnych, którzy prowadzili swoja walkę do lat 40. i 50. XX w. Podkreślił, że wszyscy oni walczyli "ku niechybnej śmierci, ale cały czas z myślą o wolnej Polsce". "Oni patrzą dzisiaj na was gdzieś z niebiosów, może są gdzieś tutaj obok nas, przeglądają się swoim następcom, młodym polskim żołnierzom, młodym polskim funkcjonariuszom, przyszłym młodemu oficerom" - mówił do podchorążych zebranych przed Belwederem.
"Myślę, że oni wam zazdroszczą i są z was dumni. Zazdroszczą wam dzisiejszej Rzeczpospolitej od 30 lat wolnej, suwerennej i niepodległej, już tak długo wolnej i suwerennej i niepodległej, jak nie doświadczyły całe długie pokolenia od początku XIX wieku. Całe długie pokolenia nie doświadczyły 30 lat pełnej wolności i niepodległości" - podkreślił prezydent.
Jak dodał, całe długie pokolenia nie doświadczyły takiej Polski, jak dzisiejsza. "Polski w silnych międzynarodowych sojuszach, Polski we wspólnej Europie, Polski świetnie rozwijającej się, Polski coraz zamożniejszej. Jednocześnie Polski, która cały czas potrzebuje od nas tej wielkiej odpowiedzialności za jej budowanie, za jej wzmacnianie, za utrwalanie, ale przede wszystkim za absolutne nieoddawanie nikomu i za nic naszej wielkiej tradycji, naszej kultury, naszego etosu, naszego polskiego ja, trwającego w nas nieprzerwanie, (...) od ponad 1050 lat" - powiedział Duda.
Podkreślił, że choć państwowość Polski była niejednokrotnie przerywana, to "nie dało się przerwać ciągłości narodu". "To dzięki tej ciągłości narodu, osadzonej w tradycji i kulturze, stoimy dziś w takim państwie, jakie mamy dzisiaj" - zaznaczył Duda. "Nie spoczniemy w tym wielkim dziele budowy" Polski - zapewnił. "Zawsze było warto i będzie warto stawać w obronie Rzeczpospolitej. To jest nasz etos, to jest służba, to jest to: +Bóg, honor i ojczyzna+" - oświadczył.
Prezydentowi podczas uroczystości towarzyszyli oficerowie Wojska Polskiego oraz szef MON Mariusz Błaszczak. Ten ostatni wraz z prezydentem wręczyli podczas uroczystości upominki wyróżniającym się podchorążym. (PAP)
autor: Krzysztof Kowalczyk
krz/ rud/ par/