Składam hołd ofiarom zbrodni wołyńskiej i łączę się w modlitwie – napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników XXV Światowego Zjazdu i Pielgrzymki Kresowian. Wyraził szacunek i uznanie za pielęgnowanie dziedzictwa polskich Kresów Wschodnich.
"Przybywają tu Państwo w misji pamięci, aby modlić się za ofiary zbrodni wołyńskiej, a także by nieugięcie świadczyć o prawdzie i niestrudzenie ją przekazywać rodakom oraz światu" - napisał Andrzej Duda o pielgrzymce Kresowian na Jasną Górę w liście opublikowanym w niedzielę przez Kancelarię Prezydenta.
"Razem z Państwem składam hołd ofiarom zbrodni wołyńskiej i łączę się w modlitwie. Pragnę wyrazić głęboki szacunek i uznanie wszystkim środowiskom Kresowian za pielęgnowanie bolesnego, ale i chlubnego dziedzictwa polskich Kresów Wschodnich, za przekazywanie patriotycznych wartości młodym pokoleniom" - napisał Andrzej Duda. Wyraził również zadowolenie, że gromadzące uczestników z kraju i zagranicy XXV Światowy Zjazd i Pielgrzymka Kresowian na Jasną Górę – służy integracji polskiej wspólnoty.
Prezydent zauważył, że dzieje Kresów Wschodnich to nieodłączna część polskiej historii i wielowiekowy dorobek Polaków, bez którego trudno sobie wyobrazić polską tożsamość.
Prezydent w liście do Kresowian: Razem z Państwem składam hołd ofiarom zbrodni wołyńskiej i łączę się w modlitwie. Pragnę wyrazić głęboki szacunek i uznanie wszystkim środowiskom Kresowian za pielęgnowanie bolesnego, ale i chlubnego dziedzictwa polskich Kresów Wschodnich, za przekazywanie patriotycznych wartości młodym pokoleniom.
Wskazał jednocześnie, że dzieje Kresów to nie tylko wspaniałe dokonania w dziedzinie cywilizacji i kultury, ale również "ofiarne zmagania w obronie polskości i martyrologia milionów Polaków prześladowanych za samo tylko bycie Polakami". "To czarny dzień 17 września 1939 roku i wszystko, co ów dzień otworzył. To Katyń i Gułag, to całe przepaście nieszczęść i cierpienia, to wypędzenie ze stron rodzinnych i długie drogi tułaczego losu" - czytamy w liście.
Prezydent wskazał, że jednym z najbardziej tragicznych doświadczeń, jakie spadły na polskich mieszkańców Kresów w latach II wojny światowej, była zbrodnia wołyńska. "Gdy dwaj totalitarni najeźdźcy – niemiecka Trzecia Rzesza i Związek Sowiecki – zniszczyli suwerenne państwo polskie, zabrakło opiekuńczej siły, która mogłaby skutecznie chronić Polaków na Wołyniu i w Galicji Wschodniej przed agresją ze strony nacjonalistów ukraińskich" - brzmi list prezydenta.
"W przeprowadzonej ze straszliwym okrucieństwem ludobójczej czystce etnicznej zostało zgładzonych niemal 100 tysięcy naszych rodaków. Ta potworna rzeź nieustannie pozostaje wstrząsającym oskarżeniem i ostrzeżeniem pokazującym, w jaki sposób fanatyczna ideologia i rozpalanie nienawiści mogą prowadzić do zaniku człowieczeństwa. Zbrodnia wołyńska nigdy nie powinna ulec zapomnieniu, relatywizowaniu ani przemilczeniu. Mówienie prawdy o masakrze na Wołyniu nie jest osłabianiem relacji polsko-ukraińskich, lecz przeciwnie – jest ich umacnianiem na fundamencie faktów, empatii i zaufania" - napisał prezydent. (PAP)
wkr/ mmu/