Pomnik "Ratującym - Ocaleni", upamiętniający Polaków ratujących Żydów w okresie Holokaustu, będzie w piękny sposób wyrażał wdzięczność Polakom, którzy odważyli się pomagać Żydom - podkreślił prezydent Bronisław Komorowski w liście do inicjatorów budowy monumentu.
List, który został opublikowany we wtorek na stronach Kancelarii Prezydenta, został skierował do pomysłodawców i realizatorów konkursu "Pamięć i Przyszłość", mającego na celu upamiętnienie Polaków ratujących Żydów w czasie okupacji niemieckiej.
Pomysł wzniesienia pomnika upamiętniającego Polaków ratujących Żydów na warszawskim Muranowie, gdzie podczas II wojny światowej był teren getta, wzbudził jednak kontrowersje. W 2013 r. przeciwko jego wybudowaniu w tym miejscu protestowało Centrum Badań nad Zagładą Żydów. W liście otwartym naukowcy napisali, że pomnik obok Muzeum Historii Żydów Polskich będzie "tryumfem narodowego samozadowolenia".
"Z satysfakcją i radością przyjąłem wiadomość o inicjatywie zbudowania w Warszawie na placu Bohaterów Getta, w pobliżu Muzeum Historii Żydów Polskich, pomnika +Ratującym — Ocaleni+. Jestem pewien, że pomnik ten będzie wyrażał w piękny sposób wdzięczność tym Polakom, którzy odważyli się pomagać Żydom w okresie Zagłady, i że stanie się ważną cząstką opowieści o dobrych ludziach w tak strasznie złych czasach" - napisał w liście Komorowski. Dodał, że pomnik "będzie również wyrażał naszą wspólną nadzieję, że mimo wszystko ludzie są w stanie czynić dobro i dobru służyć nawet w obliczu największego zagrożenia".
"Popieram inicjatywę państwa z całego serca i z całego serca dziękuję za jej podjęcie" - podkreślił Komorowski.
Prezydent przypomniał również swoją rozmowę z prezydentem Izraela Szymonem Peresem sprzed kilku lat, który powiedział: "Trzeba zrobić wszystko, aby młode pokolenie Żydów i Polaków wiedziało, że tylko tutaj, na ziemiach polskich, była kara śmierci za udzielanie pomocy Żydom. Bowiem miarą człowieczeństwa jest zdolność do udzielania pomocy potrzebującemu wtedy, gdy to oznacza największe ryzyko dla siebie i całej rodziny".
"Jestem przekonany, że powstanie pomnika +Ratującym — Ocaleni+ wpisuje się w takie myślenie i jest takim działaniem" - dodał prezydent.
Konkurs "Pamięć i Przyszłość" - jak informuje Kancelaria Prezydenta - ma wyłonić projekt pomnika upamiętniającego Polaków ratujących Żydów w czasie II wojny światowej. Organizowany jest przez Fundację Pamięć i Przyszłość Budowy Pomnika Wdzięczności "Ratującym - Ocaleni".
Inicjatywę wybudowania pomnika, który ma stanąć na warszawskim Muranowie, obok Muzeum Historii Żydów Polskich, ogłosił w 2013 r. przedsiębiorca, filantrop i promotor dialogu polsko-żydowskiego Zygmunt Rolat. "Pomnik upamiętniający Polaków, którzy podczas okupacji ratowali Żydów, był moim marzeniem od wielu lat (...). Nie wyobrażam sobie lepszego miejsca dla takiego pomnika niż plac wokół Muzeum Historii Żydów Polskich. Tam tworzy się taka symboliczna przestrzeń - jest pomnik Bohaterów Getta, pomnik Jana Karskiego, popiersie Willy'ego Brandta. Ta lokalizacja gwarantuje, że pomnik zobaczy wielu ludzi odwiedzających muzeum" - mówił Rolat podczas zawiązania w listopadzie ub.r. komitetu budowy pomnika, w którego skład weszli m.in. b. ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss i dyplomata prof. Adam Daniel Rotfeld.
Pomysł wzniesienia pomnika upamiętniającego Polaków ratujących Żydów na warszawskim Muranowie, gdzie podczas II wojny światowej był teren getta, wzbudził jednak kontrowersje. W 2013 r. przeciwko jego wybudowaniu w tym miejscu protestowało Centrum Badań nad Zagładą Żydów. W liście otwartym naukowcy napisali, że pomnik obok Muzeum Historii Żydów Polskich będzie "tryumfem narodowego samozadowolenia". "Tych kilka ulic i skwerów stanowi jedyną w swoim rodzaju strefę pamięci, na której terenie powinno się przede wszystkim oddać cześć żydowskiemu cierpieniu, a nie polskiemu heroizmowi" - podkreślili w liście członkowie i współpracownicy ośrodka.
Poza przedsięwzięciem budowy monumentu przy Muzeum Historii Żydów Polskich podjęta została także inna inicjatywa budowy pomnika upamiętniającego Polaków ratujących Żydów podczas wojny. W 2011 r. Rada Miasta Warszawy podjęła uchwałę o budowie monumentu na pl. Grzybowskim, w pobliżu kościoła Wszystkich Świętych. Taką lokalizację zaproponował w 2008 r. ówczesny sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik (zginął w katastrofie smoleńskiej). Argumentował, że jest to miejsce tradycyjnie związane ze społecznością żydowską i symboliczne, gdyż w czasie okupacji w kościele Wszystkich Świętych ukrywano Żydów. (PAP)
nno/ mce/ ls/ gma/