W poniedziałek w stołecznym Wilanowie odbył się pogrzeb Przemysława Gintrowskiego. Po mszy św. w kościele pw. św. Anny nastąpiło odprowadzenie urny do grobu na miejscowym cmentarzu. Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski nadał pośmiertnie artyście prezydent Bronisław Komorowski.
Jak poinformowano na oficjalnej stronie prezydenta, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski został przyznany Gintrowskiemu za "wybitne zasługi dla kultury polskiej, za osiągnięcia w twórczości artystycznej i kształtowanie patriotycznych postaw Polaków".
W pożegnaniu artysty, poza jego rodziną i przyjaciółmi, udział wziął minister kultury Bogdan Zdrojewski, który podkreślił, że Przemysław Gintrowski był artystą o wyjątkowej skali talentu.
Bogdan Zdrojewski o Przemysławie Gintrowskim: "Przywiązywał wielką wagę do słów, do ich przesłania, do sfery duchowości (...). Był też bacznym, a czasem - ostrym, recenzentem życia. Oczekiwał wiele od demokracji. Jego odejście, w wieku 61 lat, spowodowało pustkę".
"Przywiązywał wielką wagę do słów, do ich przesłania, do sfery duchowości (...). Był też bacznym, a czasem - ostrym, recenzentem życia. Oczekiwał wiele od demokracji. Jego odejście, w wieku 61 lat, spowodowało pustkę" - mówił w rozmowie z dziennikarzami szef resortu kultury.
Gintrowskiego żegnał w poniedziałek również poeta, pisarz Ernest Bryll. "To jeden z największych pieśniarzy. Nie byłem +jego+ poetą, choć zrobił parę melodii do moich wierszy. Ja go pamiętam po prostu jako człowieka, przychodził do mnie do domu, rozmawialiśmy. Był bardzo zasadniczy, powiedziałbym, że przez to aż ciężki dla siebie samego. Ciągle czegoś od siebie żądał, wymagał" - ocenił.
Po złożeniu urny z prochami artysty do grobu, zebrani na cmentarzu zaśpiewali pieśń "Modlitwa o wschodzie słońca", wykonywaną niegdyś także przez Gintrowskiego.
Muzyk zmarł 20 października. Miał 61 lat. Przez całe życie związany był z Warszawą: tu skończył szkołę średnią, wyższą uczelnię, a także komponował i pracował.
W 1979 r. z Jackiem Kaczmarskim i Zbigniewem Łapińskim powołał trio, które przygotowało program poetycki "Mury". Tytułowa piosenka stała się nieformalnym hymnem "Solidarności" i symbolem walki z komunizmem. W 1980 r. powstał kolejny wspólny program tria – "Raj". Podczas stanu wojennego Gintrowski był aktywnym uczestnikiem drugiego obiegu kultury. Koncertował w domach, kościołach, w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej.
Artysta stworzył muzykę filmową do "Człowieka z żelaza" Andrzeja Wajdy, "Matki Królów" Janusza Zaorskiego, serialu komediowego Stanisława Barei "Zmiennicy" czy filmu "Tato" Macieja Ślesickiego oraz innych filmów i spektakli teatralnych. Znakomicie interpretował poezję. Śpiewał do tekstów Zbigniewa Herberta, Jacka Kaczmarskiego, Tadeusza Nowaka.(PAP)
agz/ ls/ mag/