Twerski Sąd Rejonowy w Moskwie odroczył w czwartek do 26 grudnia rozpatrzenie pozwu Jewgienija Dżugaszwilego, wnuka Józefa Stalina, przeciwko Dumie Państwowej za jej ubiegłoroczną uchwałę dotyczącą Katynia.
Izba niższa parlamentu Rosji uznała w niej mord na polskich oficerach w 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego.
Dżugaszwili pozwał w tej sprawie także "Parlamientską Gazietę", która dokument Dumy Państwowej opublikowała. W czwartek jego pełnomocnicy wycofali jednak skargę przeciwko temu dziennikowi, uznając, że miał on obowiązek wydrukowania rezolucji izby niższej parlamentu Rosji.
Reprezentujący "Parlamientską Gazietę" jej wicedyrektor Jurij Rybuszkin powiedział PAP, że jego redakcja nie jest zaskoczona takim rozwojem wydarzeń. "Założycielami +Parlamientskiej Gaziety+ są Duma Państwowa i Rada Federacji. Łączy nas umowa, na mocy której mamy obowiązek publikowania wszystkich materiałów, wychodzących z obu izb" - powiedział.
Wnuk Stalina żąda, by Duma najpierw sprostowała obrażające jego dziadka sformułowania, a następnie odwołała uchwałę, w której uznała mord na polskich oficerach w 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRR - za państwo totalitarne.
"Sprawa jest bardzo interesująca. Chciałbym pozostać w procesie. Jest to jednak niemożliwe" - dodał.
W swym pozwie wnuk Stalina żąda, by Duma najpierw sprostowała obrażające jego dziadka sformułowania, a następnie odwołała uchwałę, w której uznała mord na polskich oficerach w 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRR - za państwo totalitarne.
Dokument ten zatytułowano "O tragedii katyńskiej i jej ofiarach". "Opublikowane materiały, które przez wiele lat były przechowywane w tajnych archiwach, nie tylko ujawniają skalę tej strasznej tragedii, ale także dowodzą, iż zbrodnia katyńska została dokonana z bezpośredniego rozkazu Stalina i innych radzieckich przywódców" - głosi uchwała.
Za godzące w dobre imię dziadka Dżugaszwili uznał przede wszystkim sformułowanie, że "zbrodnia katyńska została dokonana z bezpośredniego rozkazu Stalina i innych radzieckich przywódców".
Podczas czwartkowej rozprawy pełnomocnicy wnuka Stalina wystąpili z wnioskiem o ściągnięcie z rosyjskich archiwów i włączenie do akt obecnego postępowania materiałów z Procesu Norymberskiego, gdzie - jak utrzymywali - odpowiedzialnością za Katyń obarczono sądzonych tam współpracowników Adolfa Hitlera, a konkretnie - Alfreda Jodla i Hermana Goeringa.
Sprawa Katynia została poruszona podczas procesu w Norymberdze. W akcie oskarżenia, na wniosek prokuratury ZSRR, widniał zapis o zbrodni katyńskiej jako zbrodni ludobójstwa dokonanej przez faszystów. W wyroku Trybunału kwestia odpowiedzialności za mord na polskich oficerach została pominięta.
Twerski Sąd Rejonowy wcześniej cztery razy odmówił przyjęcia pozwu Dżugaszwilego przeciwko Dumie. Także Moskiewski Sąd Miejski i Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej odmówiły rozpatrzenia jego skargi na izbę niższą parlamentu Rosji. Ten ostatni - trzykrotnie.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ap/ jra/