Szczeciński sąd unieważnił wyrok skazujący wydany w 1948 r. na członka organizacji niepodległościowej BOA Wacława Piotrowicza; uznał, że samo skazanie było "represją za jego działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego" - poinformowała szczecińska prokuratura.
Sąd Okręgowy w Szczecinie musiał zająć się sprawą skazanego w 1948 r. na dożywocie Żołnierza Wyklętego - członka organizacji BOA, po tym jak Sąd Najwyższy uwzględnił wniosek prokuratora okręgowego o wznowienie postępowania sądowego w jego sprawie. Wcześniej sądy odmawiały stwierdzenia nieważności tego wyroku.
W 1995 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy wcześniejsze postanowienie Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie o odmowie stwierdzenia nieważności wyroku byłego Wojskowego Sądu Rejonowego w tym mieście. Mężczyzna był skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności za popełnienie szeregu przestępstw kryminalnych.
Piotrowicz opuścił więzienie po odwilży w 1956 r. Zmarł w 1973 roku.
Jak ocenił SN, z przedstawionych przez prokuratora nowych faktów i dowodów, nieznanych wcześniej sądom rozpoznającym sprawę, wynika, że organizacja o nazwie BOA nie była w żadnym okresie swojego funkcjonowania grupą kryminalną, a oddziałem zbrojnego podziemia niepodległościowego. Wskazał, że nowe dowody podważają wiarygodność ustaleń sądów dotychczas orzekających w sprawie.
Dwa lata temu szczeciński sąd unieważnił wyrok skazujący, wydany w 1948 r. na innego członka tej organizacji Stanisława Basiewicza. Także w tej sprawie sądy odmawiały stwierdzenia nieważności wyroku.
W październiku br. prokurator okręgowy w Szczecinie skierował do SN kolejny wniosek - o ponowny proces ws. prawomocnie skazanego członka BOA Józefa Szymańskiego (zgodził się na upublicznienie nazwiska - PAP) - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz. Wniosek czeka na rozstrzygniecie, nie ma jeszcze wyznaczonego terminu.
Przed tygodniem zaś ta szczecińska prokuratura okręgowa skierowała do tamtejszego sądu okręgowego wniosek o stwierdzenie nieważności wyroku wydanego w 1946 r., także przez rejonowy sąd wojskowy, skazującego 15-letnią wówczas Łucję Belkę na dwa lata więzienia w zawieszeniu za rozlepienie sześciu ulotek o treści antypaństwowej. Wcześniej z takim wnioskiem do prokuratury zwrócił się pion śledczy szczecińskiego oddziału IPN.
Bojowy Oddział Armii (BOA) został utworzony prawdopodobnie w 1944 roku w okolicach Wołkowyska. Pierwszym dowódcą oddziału został Stefan Pabiś ps. Stefan. Terenem działania oddziału była Grodzieńszczyzna, a dokładniej okolice Wołkowyska i Zelwy.
Po wojnie grupa trafiła na Pomorze Zachodnie. Zimą 1945-46 r. oddział liczył 21 członków i 15 współpracowników. Wiosną 1946 r. rozpoczął działalność propagandową oraz dywersyjną na terenie Bobolic i najbliższej okolicy.
Do wiosny 1948 r. większość członków oddziału została aresztowana, głównie przez donosy. Ostatecznie latem 1948 r. na ławie oskarżonych przed szczecińskim sądem zasiadło 24 żołnierzy i współpracowników oddziału. Aż sześciu oskarżonych skazano na karę śmierci, pięć wyroków wykonano. Skazani zginęli od strzału w potylicę.
Ogółem spośród 45 osądzonych w różnych procesach członków i współpracowników BOA aż sześciu zostało pozbawionych życia, dwóch skazano na dożywocie, 32 skazano na kary więzienia od roku do 15 lat.
IPN prowadził postępowanie w sprawie stosowania niedozwolonych metod śledczych przez funkcjonariuszy UB w Szczecinie wobec członków BOA. Zostało ono umorzone z powodu śmierci tych funkcjonariuszy.(PAP)
epr/ par/