Senat oddał hołd pamięci rtm. Witolda Pileckiego w 70. rocznicę jego śmierci. Jak wskazano w przyjętej w środę uchwale, Pilecki stał się symbolem polskich zmagań z dwoma totalitaryzmami, a także wzorem dla współczesnych oraz jedną z najbardziej znanych postaci historycznych XX wieku.
Witold Pilecki był oficerem Związku Walki Zbrojnej AK, który w 1940 r. dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do Auschwitz, aby zdobyć informacje o obozie; po wojnie aresztowany przez UB i skazany na karę śmierci. Uchwała oddająca hołd jego pamięci została przyjęta przez Senat jednogłośnie. Jej projekt zgłosił senator PiS Jan Żaryn.
Jak przypomniano w uchwale, 25 maja 1948 r. w mokotowskim więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie został wykonany wyrok śmierci na rotmistrzu Pileckim.
"Jego biografia jest dziś powszechnie znana Polakom, staje się On także postacią coraz bardziej rozpoznawalną w Europie" - czytamy w uchwale, w której przypomniano biografię rotmistrza.
"W 1940 r. celowo i dobrowolnie stał się więźniem KL Auschwitz, aby założyć tam organizację konspiracyjną, a następnie w raportach przekazywać wolnemu światu informacje o zbrodniach w niemieckich obozach koncentracyjnych dokonywanych przede wszystkim na ludności polskiej i żydowskiej. Po ucieczce z obozu ponownie włączył się w konspirację, a następnie walczył w Powstaniu Warszawskim. Po uwolnieniu z niewoli niemieckiej trafił po wojnie do Armii generała Władysława Andersa, by następnie podjąć się nielegalnej misji powrotu do kraju w celu kontynuowania walki o niepodległość Polski z nowym okupantem. Aresztowany przez funkcjonariuszy UB wraz ze swymi współpracownikami był poddany torturom zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Po haniebnym procesie został skazany na karę śmierci. Gdy usłyszał wyrok, miał stwierdzić: +Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać+. Jego szczątki do dnia dzisiejszego nie zostały odnalezione" - napisano w uchwale.
Wskazano, że "pamięć o niezwykłych czynach rotmistrza miała zaniknąć, a wraz z nią duma niepokornego Narodu. Jednak po upadku komunizmu w Polsce, dzięki staraniom dzieci rotmistrza i wielu środowisk, w tym historyków, oraz instytucji, w tym Instytutu Pamięci Narodowej, Witold Pilecki stał się jedną z najbardziej znanych postaci historycznych XX wieku".
W uchwale podkreślono, że Pilecki stał się też "symbolem polskich zmagań z dwoma totalitaryzmami, a także wzorem dla współczesnych, szczególnie młodzieży, szukającej prawdziwych autorytetów".
"Jego wychowankami są dziś wszyscy Polacy jak On miłujący Ojczyznę. Przesłanie, które pozostawił swoim dzieciom, Zofii i Andrzejowi, jest zatem adresowane do nas wszystkich: +Kochajcie ojczystą ziemię. Kochajcie swoją świętą wiarę i tradycję własnego Narodu. Wyrośnijcie na ludzi honoru, zawsze wierni uznanym przez siebie najwyższym wartościom, którym trzeba służyć całym swoim życiem+" - głosi uchwała.
"W 70. rocznicę śmierci Bohatera Narodu Polskiego rotmistrza Witolda Pileckiego Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd Jego pamięci i wzywa wszystkich Polaków, by co roku tego dnia wywieszali biało-czerwone flagi. Cześć i chwała Bohaterowi, a hańba Jego oprawcom!" - napisano na koniec uchwały.
Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu. Był bohaterem wojny z bolszewikami i uczestnikiem kampanii 1939 r. W okupowanej stolicy współtworzył Tajną Armię Polską. 19 września 1940 r. wszedł w "kocioł" podczas łapanki i trafił do niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł pod koniec kwietnia 1943 r. Służył w AK i brał udział w Powstaniu Warszawskim. W latach 1944-45 był w niewoli niemieckiej w oflagu w Murnau. Po wyzwoleniu obozu dołączył do II Korpusu Polskiego we Włoszech. W październiku 1945 r. wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu.
W maju 1947 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy UB; oskarżony m.in. o działalność wywiadowczą na rzecz polskiego rządu na emigracji, w śledztwie był torturowany. 15 marca 1948 r. rotmistrz został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej. Miejsce pochówku Pileckiego nigdy nie zostało ujawnione przez komunistyczne władze, prawdopodobnie ciało rotmistrza wrzucono do dołów śmierci wraz z innymi ofiarami komunizmu na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach.
Do 1989 r. wszelkie informacje o dokonaniach i losie rtm. Pileckiego podlegały w PRL cenzurze. Dopiero we wrześniu 1990 r. Sąd Najwyższy uniewinnił rotmistrza i jego towarzyszy, ukazał niesprawiedliwy charakter wydanych wyroków, uwypuklił patriotyczną postawę skazanych w tym procesie.
Witold Pilecki został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Orderem Orła Białego; w 2013 r. został awansowany do stopnia pułkownika.(PAP)
itm/