Zamiast Hanki Sawickiej – Londyńska, zamiast Oskara Langego – Mikołaja Reja, a w miejsce Karola Świerczewskiego – Śląska. W taki sposób zmienią się nazwy niektórych ulic w Siemianowicach Śląskich – zdecydowali w czwartek lokalni radni.
Przyjęta przez nich uchwała to konsekwencja uchwalonej w kwietniu br. ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, zwanej w skrócie „ustawą dekomunizacyjną”.
Zgodnie z ustawą, nazwy nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować.
Siemianowiccy urzędnicy wskazali 14 ulic w ich mieście, których nazwy wiążą się z czasami PRL-u i komunizmem. „Propozycje nowych nazw zostały poprzedzone szeroko zakrojonymi konsultacjami społecznymi, ankietami, a także wnioskami od samych mieszkańców zamieszkujących daną ulicę” - powiedział PAP rzecznik siemianowickiego magistratu Piotr Kochanek.
Podczas czwartkowej sesji radni przegłosowali uchwałę, która wejdzie w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego.
Zgodnie z uchwałą ul. Hanki Sawickiej będzie Londyńską, bo obok zlokalizowana są już Paryska i Wiedeńska. Ulica upamiętniająca dotychczas komunistycznego działacza Janka Krasickiego będzie nosiła nazwę poety Ignacego Krasickiego. Mieszkańcy ul. Wincentego Pstrowskiego będą wkrótce mieszkać na Granitowej, a Leona Kruczkowskiego – na Władysława Andersa. Ul. Gwardii Ludowej zmieni się w Dolną, a Józefa Wieczorka – w Bohaterów Westerplatte.
Nie zmieni się natomiast nazwa siemianowickiego skweru, który od kwietnia br. nosi imię długoletniego ministra górnictwa i energetyki, wicepremiera rządu PRL Jana Mitręgi. „To przede wszystkim postać zasłużona dla miasta i całej branży górniczej, a nie osoba kojarząca się z komunizmem. Nikt nie kwestionował tej nazwy” - zaznaczył Kochanek.(PAP)
kon/ mok/