Gabinet szefa MSZ Radosława Sikorskiego, meble oraz inne eksponaty związane z historycznym i obecnym wystrojem placówek dyplomatycznych - można obejrzeć w sobotę w gmachu resortu spraw zagranicznych, który z okazji Dnia Służby Zagranicznej jest otwarty dla zwiedzających.
Siedziba MSZ przy al. Szucha w Warszawie jest dostępna dla zwiedzających w sobotę od godz. 10 do 18. Chętni mogli się rejestrować przez internet; zrobiło to ok. 500 osób, już w piątek nie było wolnych miejsc. Jednak organizatorzy umożliwiają wstęp również osobom, które w ostatniej chwili zdecydowałyby się przyjść.
Po siedzibie MSZ zwiedzających oprowadzają dyplomaci, którzy opowiadają o codziennej pracy ministerstwa i placówek zagranicznych. Obejrzeć można m.in. gabinet ministra Sikorskiego oraz salon, w którym przyjmuje on zagranicznych gości, z dużym arrasem na ścianie. "Gabinet jest elegancki i przytulny, ale raczej mały, żaden Wersal" - dziwiła się jedna ze zwiedzających. Zauważyła również, że minister ma poczucie humoru, bo powiesił na ścianach także dowcipy rysunkowe na swój temat.
Jako, że tematem tegorocznego Dnia Służby Zagranicznej jest rola architektury i wzornictwa w budowaniu wizerunku polskiej polityki zagranicznej, zaprezentowano - zdaniem MSZ - zdjęcia najpiękniejszych i najnowocześniejszych polskich placówek w świecie. "Sztuka i architektura to element wizerunku naszego kraju za granicą” - przekonywał oprowadzający wycieczki b. ambasador RP w Egipcie Grzegorz Dziemidowicz.
Jak mówił, polskie MSZ ma wyjątkowo piękne i zabytkowe budynki ambasad np. w Paryżu czy Pradze oraz nowoczesne w Tokio czy Skopje; dba jednocześnie o jakość i piękno nowo powstających siedzib. Przykładem takiej inwestycji - mówił - jest projekt nowej ambasady RP w Berlinie.
Dziemidowicz przybliżył też zwiedzającym liczne odznaczenia oraz stroje, które dawniej nosili dyplomaci. Jednak dziś - zaznaczył - "środowiska panów elegancko się ubierających, przy koniaku rozstrzygających losy świata już nie ma". "Dzisiejsza dyplomacja to jest bardzo szybka informacja, bardzo szybkie reagowanie na to, co dzieje się w świecie i działanie w taki sposób, by przede wszystkim interesy naszego kraju były zabezpieczone" - przekonywał.
Duże zainteresowanie zwiedzających wzbudziła także ekspozycja dotycząca centrum operacyjnego MSZ, służącego do wymiany informacji między ministerstwem a polskimi misjami zagranicznymi; nie zostało ono udostępnione dla wycieczek. Pokazano natomiast sprzęt, którym dysponują polscy dyplomaci, w tym telefony umożliwiające szyfrowanie oraz specjalnie zabezpieczone notebooki.
Dzień polskiej dyplomacji ustanowił w 2009 roku minister Radosław Sikorski na pamiątkę pierwszej oficjalnej depeszy dyplomatycznej odrodzonej Polski, którą 16 listopada 1918 roku wysłał w świat Józef Piłsudski. (PAP)
wni/ as/