Ok. 1,2 tys. żołnierzy, w tym sojusznicy, weźmie udział w piątek w Warszawie w największej od kilku lat defiladzie z okazji święta Wojska Polskiego. Po raz pierwszy wojsko pokaże czołgi Leopard 2A5 i armatohaubice Krab. Przygotowano też pokaz sprzętu i festyn.
Defilada będzie częścią najważniejszej świątecznej uroczystości, która w piątek w południe odbędzie się w Al. Ujazdowskich i na ul. Belwederskiej. Pokaz rozpocznie się po przemówieniu prezydenta Bronisława Komorowskiego. W defiladzie weźmie udział ok. 1,2 tys. żołnierzy (z czego prawie 800 będzie maszerować) i ponad 120 pojazdów, a ponad głowami zgromadzonych - jeśli pogoda pozwoli - przeleci ponad 50 samolotów i śmigłowców.
Zgodnie z planem najpierw z północy na południe ma przelecieć siedem samolotów TS-11 Iskra z zespołu "Biało-Czerwone Iskry", które wypuszczą biały i czerwony dym. Po niecałych dwóch minutach na wysokości ok. 150 metrów nad Al. Ujazdowskimi przelecą śmigłowce - kolejno: sześć szkolnych SW-4 Puszczyk, po cztery W-3 Sokół, Mi-17 i uderzeniowe Mi-24.
Część śmigłowcową zamkną dwa amerykańskie UH-60 Black Hawk. Kilka takich maszyn stacjonuje obecnie w bazie w Mirosławcu (Zachodniopomorskie) i wspiera amerykańskich i kanadyjskich spadochroniarzy, którzy szkolą się razem z polskimi żołnierzami, odkąd zaostrzeniu uległ kryzys na Ukrainie.
Po śmigłowcach ok. 200 metrów nad głowami publiczności przelecą samoloty. W pierwszej kolejności będą to transportowce - trzy M-28 Bryza, trzy C-295, a następnie formacja złożona z dwóch C-130 Hercules i dwóch C-295. Po nich na niebie pojawi się sześć szkolnych PZL-130 Orlik. Na końcu zaprezentują się odrzutowce - najpierw formacja złożona z dwóch Su-22 i dwóch MiG-29, a po nich cztery F-16.
Po śmigłowcach ok. 200 metrów nad głowami publiczności przelecą samoloty. W pierwszej kolejności będą to transportowce - trzy M-28 Bryza, trzy C-295, a następnie formacja złożona z dwóch C-130 Hercules i dwóch C-295. Po nich na niebie pojawi się sześć szkolnych PZL-130 Orlik. Na końcu zaprezentują się odrzutowce - najpierw formacja złożona z dwóch Su-22 i dwóch MiG-29, a po nich cztery F-16.
Ze względu na powietrzną część defilady na pół godziny zostanie wstrzymany ruch na Lotnisku Chopina w Warszawie.
Gdy pokaz skończą lotnicy, ruszy część lądowa defilady. W pierwszej kolejności zaprezentują się pododdziały piesze. Przemaszerują kompanie reprezentacyjne rodzajów sił zbrojnych, spadochroniarze z Krakowa, ubrani w mundury w kamuflażu pustynnym pancerniacy ze Świętoszowa, podhalańczycy z Rzeszowa i pododdziały z wojskowych uczelni.
Al. Ujazdowskimi przemaszeruje również ok. 90 żołnierzy z USA i Kanady, reprezentujących szkolące się w Polsce oddziały. Defilować będzie także Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego i szwadron kawalerii WP oraz orkiestry wojskowe. Będą też pododdziały w historycznych mundurach z 1920 i 1939 r. W defiladzie wezmą też udział przedwojenne pojazdy lub ich rekonstrukcje - m.in. czołgi 7 TP i Renualt FT, tankietki, samochody pancerne, armaty, ciężarówki, samochody i motocykle.
Po piechurach do defilady ruszą pojazdy kołowe i gąsienicowe. Rzut kołowy otworzą pojazdy Żandarmerii Wojskowej, po nich pojadą lekkie pojazdy będące na wyposażeniu Wojsk Specjalnych i pułków rozpoznawczych - m.in. quady, samochody HMMWV i Skorpion-3; na dwóch pojazdach zostaną zaprezentowane rozpoznawcze bezzałogowce.
Pokaż cięższych pojazdów kołowych rozpocznie się od 14 transporterów opancerzonych Rosomak w wersji bojowej i dwóch w wersji medycznej. Po nich zaprezentuje się sprzęt artylerzystów - najpierw dwa radary Liwiec, potem sześć armatohaubic Dana i sześć wyrzutni rakietowych WR-40 Langusta.
Następnie defilować będą przeciwlotnicy - pokażą rakiety Grom, cztery zestawy Hibneryt, sześć wyrzutni rakietowych Osa i dwa wozy dowodzenia Łowcza. Rzut kołowy zamkną pojazdy saperów, m.in. dwa mosty samochodowe MS-20 Daglezja oraz cztery sanitarki.
Na końcu ulicami Warszawy ruszy to, co największe w Wojskach Lądowych - czternaście czołgów Leopard 2 w wersji A5 oraz sześć armatohaubic Krab. Jedne i drugie zostaną zaprezentowane w stolicy po raz pierwszy. Wojsko Polskie używa wprawdzie od dekady Leopardów 2 w wersji A4, ale nowsze wozy zostały kupione w ubiegłym roku z rezerw Bundeswehry, a pierwsze pojazdy sprowadzono do Polski w maju. Z kolei Kraby wprowadzono na uzbrojenie Wojsk Lądowych pod koniec 2012 r. Rzut gąsienicowy zamkną dwa transportery minowania narzutowego Kroton i dwa wozy zabezpieczenia technicznego.
Defilada rozpocznie się u wylotu pl. Trzech Krzyży. Ciężkie pojazdy gąsienicowe nie będą jednak jechały przez wiadukt ponad Trasą Łazienkowską. Rozpoczną jazdę na wysokości Agrykoli, a zanim ruszą, zostaną wyminięte przez pojazdy kołowe.
Największa w ostatnich latach defilada z okazji święta Wojska Polskiego odbyła się w stolicy w 2008 r. Uczestniczyło w niej ponad 1200 żołnierzy. (PAP)
ral/ pz/ jbr/