Dla rekomendacji Pentagonu w sprawie zwiększenia obecności wojskowej USA w Polsce i dla decyzji politycznych będą miały znaczenie także spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z ekspertami takimi jak generał Philip Breedlove – uważa szef BBN Paweł Soloch.
W środę prezydent Andrzej Duda spotkał się w Pałacu Prezydenckim z Breedlove’em - emerytowanym generałem, byłym dowódcą sojuszniczych sił w Europie (SACEUR) i dowódcą amerykańskich wojsk na kontynencie, który przybył do Warszawy na seminarium German Marshall Fund poświęcone adaptacji NATO do nowych warunków.
Soloch w środowej rozmowie z PAP zwracał uwagę na autorytet, jakim cieszą się tacy eksperci jak Breedlove, czy zastępca sekretarza generalnego NATO Alexander Vershbow. Breedlove i Vershbow stoją na czele zespołu ekspertów think tanku Atlantic Council, którzy przygotowują raport na temat opcji zwiększenia obecności amerykańskiej wojskowej w Polsce. Raport zostanie opublikowany na początku 2019 r.
Szef BBN zauważył też, że było to kolejne spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Breedlove’em, z którym rozmawiał także kiedy pełnił on funkcję SACEURa. "To sygnał od prezydenta dla ekspertów, których opinie będą miały znaczenie dla ostatecznych rekomendacji" – powiedział Soloch. Jak zaznaczył, nad stanowiskiem w tej sprawie pracuje także ośrodek analityczny – CEPA.
Soloch podkreślił, że wiodącym tematem rozmowy prezydenta z Breedlove'em "była zwiększona amerykańska obecność”. Dodał, że spotkanie to wpisuje się w działania podjęte w świetle deklaracji o współpracy strategicznej podpisanej we wrześniu w Waszyngtonie przez prezydentów USA i Polski Donalda Trumpa i Andrzeja Dudę.
"Jeżeli mówimy o zwiększonej obecności sił USA we wschodniej Europie, w tym w Polsce, jasne jest, że jest to omawiane również w kontekście relacji wewnątrz Sojuszu i stosunków transatlantyckich" – zapewnił Soloch.
Jak dodał, "Breedlove podkreślał, żeby inicjatywy związane ze zwiększoną amerykańską obecnością wpisywały się w kontekst sojuszniczy, by inne kraje także partycypowały w zwiększaniu zdolności do odstraszania". "Generał zwracał też uwagę, że budżet obronny Stanów Zjednoczonych systematycznie rośnie, rosną też nakłady na amerykańską obecność w Europie i infrastrukturę związaną z bezpieczeństwem. Także prezydent Trump zwiększył te nakłady" – mówił Soloch.
Zaznaczył, że stanowisko zarówno kongresmenów demokratycznych jak i republikańskich „jest generalnie przychylne zwiększeniu tej obecności".
"Prezydent stoi na stanowisku, że w rozmowach, które prowadzi szef MON Mariusz Błaszczak, musimy być elastyczni. Chodzi mu o końcowy efekt, którym jest zwiększenie realnych zdolności do odstraszania potencjalnego agresora. Ostateczna formuła zostanie ustalona w rekomendacjach, ale również na proponowane nam rozwiązania na pewno będą miały wpływ takie spotkania jak środowa rozmowa prezydenta z gen. Breedlove'em i wcześniejsze konsultacje z przedstawicielami amerykańskiej administracji” – powiedział Soloch.
Kwestia zwiększenia amerykańskiej obecności była tematem kolejnych rozmów szefa MON Mariusza Błaszczaka w USA. Do marca przyszłego roku Pentagon ma przedstawić ocenę zasadności stałej obecności wojsk amerykańskich w Polsce.(PAP)
autor: Jakub Borowski
brw/ par/