Prawie 300 zawodników stanęło w niedzielę na starcie Biegu Sztafetowego i Maratonu Szlakiem Męczeńskiej Śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki z Bydgoszczy do Górska koło Torunia. W czwartek przypadnie 33. rocznica śmierci kapelana Solidarności.
Bieg sztafetowy organizowany jest po raz 25., a maraton - po raz drugi. Do maratonu przystąpiło 25 zawodników. Przed startem uczestnicy biegów wzięli udział w mszy świętej w bydgoskim kościele pw. Świętych Polskich Braci Męczenników, w którym ks. Popiełuszko 19 października 1984 r. odprawił ostatnie nabożeństwo i odmówił z wiernymi różaniec.
Biegacze wystartowali sprzed znajdującego się przy świątyni obelisku upamiętniającego bł. ks. Popiełuszkę. Do pokonania mają klasyczny dystans maratoński 42,195 km. Jednak uczestnicy biegu sztafetowego będą zmieniać się co 10 km, a resztę trasy przejadą autobusem.
Zgodnie z założeniami oba biegi mają charakter wspólnotowy i wszyscy biegną w równym tempie, bez pomiaru czasu i klasyfikacji. Meta biegów znajduję się w Górsku koło Torunia.
Ks. Popiełuszko gościł w kościele Świętych Polskich Braci Męczenników 19 października 1984 r. na zaproszenie powstałego w czasie stanu wojennego Duszpasterstwa Ludzi Pracy.
"Zwyciężać zło dobrem to zachować wierność prawdzie. Prawda jest bardzo delikatną właściwością naszego rozumu. Dążenia do prawdy wszczepił w człowieka sam Bóg, stąd w człowieku jest naturalne dążenie do prawdy i niechęć do kłamstwa. Prawda, podobnie, jak sprawiedliwość, łączy się z miłością, a miłość kosztuje. Prawdziwa miłość jest ofiarna, stąd i prawda musi kosztować" - mówił wówczas w czasie rozważań różańcowych ks. Popiełuszko.
Ks. Popiełuszko został porwany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w Górsku, gdy wracał z Bydgoszczy do Warszawy. Dalej ostatnia droga kapłana wiodła przez Toruń, gdzie podjął próbę ucieczki z rąk oprawców. Następnie porywacze zawieźli go do Włocławka, gdzie zmaltretowanego zrzucili z tamy do Wisły.
Kapelan "Solidarności" został ogłoszony błogosławionym 6 czerwca 2010 r. podczas mszy na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Duchowny w tym roku skończyłby 70 lat.(PAP)
autor: Jerzy Rausz
edytor: Dorota Kazimierczak
rau/ pad/