Prezydent Andrzej Duda zepsuje 100-lecie niepodległości emocjonalną dyskusją nt. referendum, w której Polska się podzieli na pół i święto narodowe będzie finałem żenującego wyścigu politycznego – mówił w czwartek na antenie TOK.FM Tomasz Siemoniak.
Jego zdaniem 100-lecie niepodległości połączone z referendum to zły politycznie pomysł.
W ocenie wiceprzewodniczącego PO prezydent Andrzej Duda podjął złą decyzję, jeśli chodzi o datę referendum konstytucyjnego, co może wynikać z faktu, że „zobaczył walki w PiS-ie” oraz swoją słabnącą pozycję i dlatego próbuje „zbudować sobie pewne pole”.
Zdaniem Siemoniaka „prezydent Duda ma za sobą dwa lata prezydentury”, utrwalił się przez ten czas, „jako Adrian z +Ucha prezesa+, jako prezydent niesamodzielny” i ma tylko „trzy lata, aby może to odrobić”. Dlatego też szuka pomysłów.
Ten, uważa poseł PO, dot. polskiej konstytucji „wydaje się nienajlepszy”, ponieważ „bez pogłębionej dyskusji nie można pytać o to, czy ustrój prezydencki, czy ustrój parlamentarno-gabinetowy”.
„Pomysły prezydenta Dudy wydają mi się bardzo kontrowersyjne. To będzie 100-lecie niepodległości, będziemy świętować, jest kwestia wyborów samorządowych i tutaj PKW, a być może ustawodawca, musi jakieś decyzje podjąć” - przypominał.
„100-lecie niepodległości połączone z referendum wydaje mi się złym politycznie pomysłem. Oddzielajmy tego typu rzeczy, bo to referendum będzie tak wyglądało, że poprzedzające je tygodnie będą pełną emocji kampanią polityczną. Prezydent Duda zepsuje 100-lecie niepodległości emocjonalną dyskusją, w której Polska się podzieli na pół i będą bardzo ostre argumenty padały z różnych stron i święto narodowe, zamiast być festiwalem radości z niepodległej, będzie finałem jakiegoś żenującego wyścigu politycznego” - dodał. (PAP)
mż/ mhr/