Centrum Szymona Wiesenthala dodało trzy nazwiska do swej listy najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy nazistowskich - podano na stronie internetowej instytucji. Trójka poszukiwanych ma albo miała kanadyjskie obywatelstwo, a dwaj nadal mieszkają w Kanadzie. Na pierwszym miejscu znalazł się Laszlo Csatary, który jako szef policji w Koszycach, na Słowacji, na terenach pod okupacją węgierską, odegrał ważną rolę w deportowaniu do Auschwitz wiosną 1944 roku 15,7 tys. Żydów
Na uzupełnionej liście znalazł się także Władimir (Wołodymyr) Katriuk, który był dowódcą plutonu w batalionie ukraińskiej policji, odpowiedzialnym za zbiorowe mordy cywilów na terytorium Białorusi.
Na pierwszym miejscu listy poszukiwanych znalazł się Laszlo Csatary, który jako szef policji w Koszycach, na Słowacji, na terenach pod okupacją węgierską, odegrał ważną rolę w deportowaniu do Auschwitz wiosną 1944 roku 15,7 tys. Żydów
Trzeci ścigany to Helmut Oberlander, który służył w Einsatzkommando 10a, wchodzącym w skład Einsatzgruppe D (hitlerowskich grup operacyjnych), odpowiedzialnym za zbiorowe mordy Żydów na południu Ukrainy.
Katriuk i Oberlander mieszkają obecnie w Kanadzie, a Csatary - na Węgrzech, choć po wojnie również uciekł do Kanady.
W 1999 roku kanadyjskie władze cofnęły Katriukowi obywatelstwo, po ujawnieniu jego nazistowskiej przeszłości; w 2007 roku obywatelstwo zostało mu jednak przywrócone. Centrum Wiesenthala ma nadzieję, że w obliczu nowych ustaleń jego sprawa zostanie ponownie rozpatrzona. Także Oberlander miał kilka razy odbierane i przywracane kanadyjskie obywatelstwo - informuje izraelski dziennik "Haarec".
Csatary został w 1997 roku pozbawiony kanadyjskiego obywatelstwa; dobrowolnie opuścił wówczas kraj i zamieszkał na Węgrzech.
Kanada była już wcześniej negatywnie oceniana przez Centrum Wiesenthala w kwestii ścigania zbrodniarzy nazistowskich na swoim terytorium.
Kilka dni temu instytucja opublikowała wstępne ustalenia 11. dorocznego raportu poświęconego ściganiu nazistowskich zbrodniarzy wojennych, który ocenia wysiłki podjęte przez ponad 30 krajów od 1 kwietnia 2011 roku do 31 marca 2012 roku.
"Chcemy sprawić, by przynajmniej kilku z tych zbrodniarzy zostało osądzonych w najbliższych latach. Choć powszechnie uważa się, że wiek podejrzanych jest największą przeszkodą do ich osądzenia, to w wielu przypadkach przede wszystkim jest to brak politycznej woli" - powiedział "Haarecowi" autor raportu, dyrektor biura centrum w Jerozolimie Efraim Zuroff, który koordynuje poszukiwania zbrodniarzy nazistowskich na świecie. (PAP)
ksaj/ ap/ jbr/