Zapowiedź przywrócenia stosunków dyplomatycznych między USA a Kubą to "historyczny przełom" - oświadczyła w środę późnym wieczorem w Brukseli szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.
Mogherini określiła decyzję Waszyngtonu o wznowieniu stosunków dyplomatycznych z Kubą jako "zwycięstwo dialogu nad konfrontacją".
W swym oświadczeniu szefowa unijnej dyplomacji przypomniała, że UE także dąży do normalizacji relacji z Kubą.
Unia Europejska zawiesiła stosunki z Kubą w 2003 roku po fali represji wobec środowisk opozycyjnych i skazaniu na wieloletnie więzienie 75 dysydentów. Wszyscy oni zostali później uwolnieni, m.in. za wstawiennictwem Kościoła katolickiego na Kubie i hiszpańskiej dyplomacji.
Prezydent Barack Obama ogłosił w środę zwrot w dotychczasowej polityce izolowania Kuby przez USA. Zalecił rządowi natychmiastowe wznowienie zerwanych w 1961 r. stosunków dyplomatycznych z wyspą oraz rozluźnienie różnych restrykcji w podróżach i eksporcie.
USA podkreślają, że w zbliżeniu między Waszyngtonem a Hawaną pomógł rząd Kanady oraz Watykan, organizując w ciągu minionego roku owiane tajemnicą rozmowy między USA a władzami Kuby. W sprawę osobiście zaangażował się też papież Franciszek, za co Obama serdecznie mu dziękował. Źródła USA ujawniły, że papież po spotkaniu z Obamą wysłał na początku lata listy do liderów USA i Kuby z "osobistym apelem" o uwolnienie więźniów, a jesienią ważni przedstawiciele Watykanu przyjęli u siebie delegacje obu państw. Na tym spotkaniu finalizowano m.in. decyzje o wymianie więźniów.
Już w najbliższych miesiącach ma zostać otwarta ambasada USA w Hawanie. Poinformowano, że USA nie sprzeciwiają się już udziałowi władz Kuby w szczycie obu Ameryk. Spotkanie, w którym będzie uczestniczył Obama, odbędzie się w kwietniu w Panamie. (PAP)
sp/