Białostoccy radni nadali jednej z nowych ulic imię Ofiar Obławy Augustowskiej. W tym roku przypada 70. rocznica tej pacyfikacji, w której w lipcu 1945 r. z rąk Sowietów zginęło - według danych ze śledztwa IPN - ok. 600 działaczy podziemia niepodległościowego.
Ulica zlokalizowana jest na osiedlu Wysoki Stoczek. Wniosek o upamiętnienie w tej sposób ofiar obławy augustowskiej złożył białostocki oddział IPN. Instytut prowadzi śledztwo w sprawie tych tragicznych wydarzeń, próbując ustalić m.in. dokładną liczbę ofiar, jak i miejsce ich pochówku.
We wniosku skierowanym do prezydenta Białegostoku podkreślono, że wieloletnie poszukiwania nie przyniosły dotąd rezultatu. Po 1989 r. do sprawy wyjaśnienia zbrodni włączyły się instytucje państwowe, w tym IPN.
Jak napisała dyrektor oddziału Instytutu w Białymstoku Barbara Bojaryn-Kazberuk, obława augustowska i jej ofiary jako szczególny symbol represji zastosowanych przez władze sowieckie wobec mieszkańców Polski wymagają upamiętnienia w różnej formie, w tym poprzez nadawanie nazw ulicom i placom. "A Białystok jest stolicą regionu, w którym miała miejsce ta dramatyczna zbrodnia" - zaznaczyła.
W tym roku przypada 70. rocznica tych tragicznych wydarzeń. Główne obchody odbędą się 19 lipca w Gibach (Podlaskie). Jest tam pomnik-krzyż - symboliczny grób ofiar obławy.
W ramach obchodów w czwartek i piątek w Białymstoku oraz w sobotę w Augustowie IPN organizuje międzynarodową konferencję naukową poświęconą wymianie doświadczeń o poszukiwaniach, ekshumacji i identyfikacji ofiar zbrodni reżimów totalitarnych.
Obława augustowska uważana jest za największą zbrodnię popełnioną na narodzie polskim po II wojnie światowej. Śledztwo Instytutu dotyczy zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r., w nieustalonym dotychczas miejscu, zginęło ok. 600 osób zatrzymanych w powiatach: augustowskim, suwalskim i sokólskim.
Zatrzymali ich żołnierze sowieckiego kontrwywiadu wojskowego "Smiersz" III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów bezpieczeństwa publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego. (PAP)
rof/ gma/