Organizacje polskie na Ukrainie oraz dyplomaci RP złożyli w piątek hołd uczestnikom powstania styczniowego, którzy byli więzieni i zginęli w twierdzy Krzywa Kaponiera w Kijowie. W 2016 roku mija 153. rocznica zrywu.
„Tu, w twierdzy kijowskiej, byli więzieni, a następnie rozstrzelani uczestnicy powstania styczniowego, skierowanego przeciwko caratowi, który gnębił nie tylko Polaków, ale wszystkie narodowości mieszkające na Ukrainie, w tym również Ukraińców” – powiedział podczas uroczystości zastępca ambasadora Polski Rafał Wolski.
Przypomniał, że Ukraińcy brali udział w powstaniu styczniowym. "Wszyscy pamiętamy o Andriju Potebni, (...) który był oficerem powstańczym i zginął w powstaniu styczniowym” – dodał.
Za udział w powstaniu na Ukrainie do carskich więzień trafiło około 3 tys. osób. Przywódcy powstania styczniowego na tych terenach: Adam Zieliński, Władysław Tadeusz Rakowski, Platon Krzyżanowski, Romuald Olszański i Adam Drużbacki, zostali rozstrzelani w Krzywej Kaponierze w Kijowie.
Powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 roku. Powstańcy zaatakowali rosyjskie garnizony w Królestwie Polskim. W trwających ponad 1,5 roku walkach, o charakterze rozproszonej akcji partyzanckiej, wzięło udział co najmniej 150 tys. powstańców.
Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje, a przede wszystkim aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć co najmniej 669 osób. Na zesłanie skazano przynajmniej 38 tysięcy osób.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/ woj/