160 lat temu, w nocy z 14 na 15 stycznia 1863 r., reżim carski przeprowadził brankę polskiej młodzieży. Ten akt terroru miał stłumić nastroje patriotyczne i pragnienie walki o niepodległości, a stał się iskrą, która doprowadziła do wybuchu Powstania Styczniowego.
Branka nie sparaliżowała działań stronnictwa Czerwonych, natomiast przyspieszyła wybuch Powstania Styczniowego. Członkowie Komitetu Centralnego Narodowego i Stronnictwa Czerwonych dobrze orientowali się w planach hrabiego Wielopolskiego – mówi PAP historyk dr hab. Piotr Szlanta.
W piątek miną 153 lata od wybuchu powstania styczniowego. Wiele wydarzeń z lat 1863-1864 rozegrało się na Kielecczyźnie, która jak co roku, w wielu miejscach i na wiele sposobów wspomina początek największego zrywu niepodległościowego w dziewiętnastym stuleciu.
Powstanie styczniowe było tym, które najgłębiej ukształtowało duszę narodu polskiego i stworzyło naszą tożsamość narodową - powiedział w piątek w Warszawie szef MON Antoni Macierewicz na uroczystościach z okazji 153. rocznicy wybuchu powstania styczniowego.
W piątek miną 153 lata od wybuchu powstania styczniowego. Wiele wydarzeń z lat 1863-1864 rozegrało się na Kielecczyźnie, która jak co roku, w wielu miejscach i na wiele sposobów wspomina początek największego zrywu niepodległościowego w dziewiętnastym stuleciu.
Aleksander Wielopolski, naczelnik rządu cywilnego Królestwa Polskiego, przeciwnik antyrosyjskiej konspiracji i powstania zbrojnego, które sam sprowokował organizując pobór do wojska tzw. brankę. Przypisuje mu się powiedzenie: "dla Polaków można czasem coś dobrego zrobić, ale z Polakami nigdy".
22 stycznia 1863 r. Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego rozpoczęło się Powstanie Styczniowe, największy w XIX w. polski zryw narodowy. Pochłonęło ono kilkadziesiąt tysięcy ofiar i w ogromnym stopniu wpłynęło na dążenia niepodległościowe następnych pokoleń.
Aleksander Wielopolski, naczelnik rządu cywilnego Królestwa Polskiego, przeciwnik antyrosyjskiej konspiracji i powstania zbrojnego, które sam sprowokował organizując pobór do wojska tzw. brankę. Przypisuje mu się powiedzenie: "dla Polaków można czasem coś dobrego zrobić, ale z Polakami nigdy".