Postać młodego żołnierza w maciejówce, wojskowym szynelu i z karabinem znalazła się na odsłoniętym w sobotę w Łodzi Pomniku Legionisty. Uroczystość odbyła się w ramach dwudniowych obchodów upamiętniających czyn legionowy, związanych ze 150 rocznicą urodzin Józefa Piłsudskiego.
"Ziemia łódzka ma swój dług pamięci wobec Legionów. To zrozumiałe, że w jej stolicy stawiamy ten monument – Pomnik Legionisty, wzniesiony w przededniu setnej rocznicy odzyskania niepodległości, które nastąpiło w 1918 roku" - podkreślił prezes Związku Legionistów Polskich i ich Rodzin Adam Przepałkowski.
"Nie odzyskalibyśmy jej po 123 latach niewoli, gdyby na frontach I wojny światowej nie było polskich żołnierzy w formacjach legionowych; gdyby nie było ich bohaterstwa, wspaniałego morale i woli zwycięstwa" - dodał.
Prezes Związku – syn walczącego w Legionach majora Zygmunta Młot-Przepałkowskiego – przypomniał, że ziemia łódzka, zwłaszcza jej północne powiaty i miejscowości takie jak Bolimów, Nieborów, Łęczyca, Wartkowice, były miejscami potyczek oddziałów I Pułku Piechoty Legionów i Szwadronu Kawalerii w 1914 roku.
Z kolei w południowej części województwa – m.in. w Piotrkowie, Radomsku, Kamieńsku – formowały się pułki II i III Brygady, działały szkoły - podchorążych, podoficerska, sierżantów rachunkowych, a w Gomunicach ulokowane było legionowe centrum szpitalno-rehabilitacyjne.
"Pamiętajmy – to nie było wojsko z poboru, lecz ochotnicy. Na salonach europejskich pojawiły się opinie, że skoro Polska ma tak dzielnych i ideowych obrońców, godna jest odzyskania swej państwowości" - zaznaczył Przepałkowski.
"Ziemia łódzka ma swój dług pamięci wobec Legionów. To zrozumiałe, że w jej stolicy stawiamy ten monument – Pomnik Legionisty, wzniesiony w przededniu setnej rocznicy odzyskania niepodległości, które nastąpiło w 1918 roku" - podkreślił prezes Związku Legionistów Polskich i ich Rodzin Adam Przepałkowski.
Odsłonięty w sobotę pomnik składa się z granitowego postumentu, na którym znajduje się rzeźba z brązu przedstawiająca młodego legionistę ubranego w charakterystyczną maciejówkę i szynel, trzymającego przy nodze karabin. Jego autorem jest dziekan Wydziału Rzeźby łódzkiej ASP dr Marcin Mielczarek.
Podczas uroczystości, w której wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, kościelnych, wojewódzkich i miejskich, a także środowiska legionowe, wspominano że starania członków Związku Legionistów Polskich i Ich Rodzin o wzniesienie monumentu trwały ok. 10 lat. Projekt udało się urzeczywistnić przede wszystkim dzięki darczyńcom.
"Wszyscy jesteśmy wdzięczni osobom, które doprowadziły do powstania pomnika, bo jest to pamięć historii, którą zostawimy dla potomnych. Pomnik znajduje się w Parku Legionów, w sąsiedztwie zabytkowego osiedla zbudowanego w 20-leciu międzywojennym – mam nadzieję, że będzie przypominać nam o przeszłości i uświadamiać, jak cenną wartością jest wolność i że to właśnie dzięki Legionistom mogę dziś do państwa mówić w języku polskim" – zaznaczyła prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
Odsłonięcie pomnika rozpoczęło w Łodzi drugi dzień obchodów związanych z celebrowaną w tym roku 150. rocznicą urodzin Józefa Piłsudskiego.
Dzień wcześniej uczestnicy Zjazdu Miast Piłsudskiego - przedstawiciele miejscowości, które łączy honorowe obywatelstwo nadane marszałkowi – podpisali dokument, w którym zadeklarowali m.in. "współpracę w krzewieniu tradycji niepodległościowych, czynu legionowego oraz kultywowaniu pamięci o dziele i spuściźnie pierwszego marszałka Polski".
W sobotnie południe ul. Piotrkowską przeszła parada strzelców i ułanów; wszyscy łodzianie zostali zaproszeni na wielki piknik legionowy odbywający się w centrum miasta. Na scenie przy pl. Wolności rozbrzmiewać będą pieśni legionowe oraz piosenki wodewilowe z lat 20. XX. wieku.
Będzie też można zajrzeć do obozu legionistów, przejść procedurę poboru do Legionów, pójść do kina z epoki na film "Ada to nie wypada", przejechać się bicyklem czy spróbować wypieków przygotowanych według przepisów żony marszałka.
W Archiwum Państwowym w Łodzi prezentowane będzie przedstawienie interaktywne "Piłsudski w Łodzi" oraz kolekcja oryginalnych numerów "Robotnika" - m.in. za ich drukowanie Piłsudski trafił do carskiego więzienia; obecnie w budynku tym działa Muzeum Tradycji Niepodległościowych - tam również przygotowano ekspozycję poświęconą Marszałkowi.
Agnieszka Grzelak-Michałowska (PAP)
agm/ par/