Uroczystym apelem poległych i salwą honorową przy Pomniku Katyńskim w Łodzi uczczono w czwartek pamięć o Polakach pomordowanych na Wschodzie. W obchodach wzięli udział m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzina Katyńska, władz miasta i regionu oraz formacje mundurowe.
"Zbrodnia Katyńska i słowo Katyń stały się dla wielu pokoleń symbolem męczeństwa Polaków na Wschodzie. Katyń to zbrodnia ludobójstwa z pogwałceniem praw i konwencji cywilizowanego świata; do dziś nieosądzona i nieukarana. Katyń to mord na prawie 22 tys. obywateli polskich zamordowanych skrytobójczo za to, że byli Polakami, że nosili polskie mundury wojskowe, policyjne i innych służb II Rzeczypospolitej" - podkreślił prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska Janusz Lange.
Jak zaznaczył, groby ukryte w lasach Katynia, Charkowa, Miednoje czy Bykowni miały - w zamiarze morderców – stać się też grobem niepodległej i wolnej Rzeczypospolitej.
"Katyń to zagłada polskiej inteligencji; lista ofiar Zbrodni Katyńskiej to lista niemal wszystkich zawodów, specjalności i stopni, jakie człowiek wykształcony mógł osiągnąć w Polsce międzywojennej" - dodał Lange.
Przypomniał również, że od 1943 r. głoszone było tzw. kłamstwo katyńskie - zakazane było wspominanie o prawdziwych sprawcach mordu.
Prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska: Żyjące obecnie pokolenia mają obowiązek przekazania pamięci o zbrodni, doprowadzenia do zrehabilitowania jej ofiar, potwierdzenia ich niewinności oraz wskazania i osądzenia sprawców. Winny też doprowadzić do ujawnienia nazwisk ok. 3,8 tys. polskich ofiar zamordowanych na Białorusi Zachodniej, wskazać miejsca ich pochówku oraz godnie pochować ich szczątki na polskim cmentarzu wojennym.
"Jednak prawda zwyciężyła; to zasługa wielu odważnych Polaków, a zwłaszcza rodzin pomordowanych w ich niestrudzonej walce o prawdę i pamięć – przede wszystkim bohaterskich wdów i matek, które przekazały swoim dzieciom pamięć o dzielnych ojcach i nauczyły szacunku i miłości do ojczyzny" - podkreślił prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska.
Żyjące obecnie pokolenia mają obowiązek – zdaniem Langego – przekazania pamięci o zbrodni, doprowadzenia do zrehabilitowania jej ofiar, potwierdzenia ich niewinności oraz wskazania i osądzenia sprawców. Winny też – jak zaznaczył – doprowadzić do ujawnienia nazwisk ok. 3,8 tys. polskich ofiar zamordowanych na Białorusi Zachodniej, wskazać miejsca ich pochówku oraz godnie pochować ich szczątki na polskim cmentarzu wojennym.
"Pamięć to nie tylko bierna świadomość przeszłości, zapis faktów i dat, ale także szeroko rozumiane pielęgnowanie tradycji, poszanowanie ojczystych wartości i czerpanie z nich tak potrzebnej nam dziś mądrości. Zbrodnia Katyńska zawsze będzie przypominać o groźbie zniewolenia i niszczenia ludzi i narodów. Będzie także świadectwem tego, że społeczeństwa i narody potrafią nawet w najtrudniejszych czasach wybrać wolność i obronić prawdę" - mówił prezes Rodziny Katyńskiej.
Z okazji łódzkich obchodów 77. rocznicy mordu katyńskiego i Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej przy pomniku upamiętniającym zamordowanych wystawiono wartę honorową - pełnili ją żołnierze z jednostki w Leźnicy Wielkiej oraz Strażnicy Tradycji z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 19. Zgodnie z tradycją przestrzeganą od dnia odsłonięcia monumentu w 1990 r., duchowni: rzymskokatolicki, prawosławny, ewangelicki oraz rabin odmówili przy nim modlitwę ekumeniczną.
Wcześniejszą mszę św. w intencji Ofiar w pobliskim Kościele Matki Boskiej Zwycięskiej odprawił biskup Adam Lepa.
Do zbrodni katyńskiej doszło po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r., kiedy do niewoli w ZSRR dostało się ok. 15 tys. oficerów. Decyzja o ich wymordowaniu - jako wrogów komunizmu i Związku Radzieckiego - zapadła na najwyższym szczeblu. Zgodnie z dekretem władz ZSRR, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 r., NKWD rozstrzelało wiosną tego roku ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej. Zbrodnia wyszła na jaw 13 kwietnia 1943 r. Data ta jest obecnie symboliczną rocznicą zbrodni. (PAP)
agm/ pat/