Z udziałem prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka na mikołowskim rynku odsłonięto i poświęcono we wtorek pomnik św. Wojciecha. Była to najważniejsza część uroczystości odpustowych miejscowej parafii pw. św. Wojciecha - patrona Mikołowa i całej Polski.
Uroczystości rozpoczęła po południu suma odpustowa w bazylice św. Wojciecha z udziałem abp. Kowalczyka oraz metropolity katowickiego abp. Wiktora Skworca. W homilii abp Kowalczyk przytoczył historię budowy mikołowskiej bazyliki i przyjęcia przez miasto patrona. Zachęcał, by zgromadzeni szli szlakiem wytyczonym przez św. Wojciecha. Podkreślił, że obowiązkiem apostoła jest dawanie świadectwa.
„Chcemy być znakiem sprzeciwu wobec tych wszystkich tendencji, które w naszej demokratycznej ojczyźnie i demokratycznej Europie są tak bardzo lansowane na wiele sposobów” – mówił cytowany przez biuro prasowe archidiecezji katowickiej prymas. Zaznaczył, że zasklepienie się w wartościach tego świata i w samym sobie, a także "niepodatność na nadprzyrodzone spotkanie", skazują człowieka na działania bezużyteczne dla życia wiecznego.
Święty Wojciech urodził się w czeskich Libicach w 956 r. W wieku 27 lat został biskupem praskim. Wypędzony z Pragi przybył do Gniezna na dwór księcia Bolesława Chrobrego. Zginął tydzień po rozpoczęciu misji w Prusach. Jego ciało wykupił od Prusów Bolesław Chrobry. Według legendy zapłacił za nie tyle kilogramów złota, ile ważyło.
Odnosząc się do apostolskiej misji głoszenia zmartwychwstania i budowy królestwa Bożego abp Kowalczyk powiedział, że św. Wojciech niósł swoim życiem ewangeliczne przesłanie - na krańce świata. Zaznaczył, że w życiu tego świętego realizują się słowa Chrystusa o ziarnie, które obumiera, aby przynieść plon. Wskazał, że "św. Wojciech nie zawahał się ani przez chwilę, gdy trzeba było zapłacić cenę ziemskiego życia za głoszenie słowa Bożego”.
Po sumie w bazylice wierni przeszli na mikołowski Rynek, gdzie poświęcono pomnik, którego autorem jest prof. Zygmunt Brachmański. Ten sam artysta stworzył m.in. pomnik Wojciecha Korfantego i pomnik Harcerzy Września w Katowicach.
Mikołowski pomnik to ustawiona na białym cokole figura świętego z brązu. W lewej ręce św. Wojciech trzyma wiosło, prawą wyciąga błogosławiąc wchodzących na Rynek. „Pomnik jest bardzo ciekawy, jeżeli chodzi o wartości kulturowe i artystyczne” - ocenił ks. Mirosław Godziek, proboszcz parafii pw. św. Wojciecha w Mikołowie.
Na białym cokole wyryto napis: „Św. Wojciech, patron Mikołowa./ Spójrz, gdzie nie widzisz nic./ Idź, gdzie ci braknie drogi./ Słuchaj, gdzie cisza brzmi/ Bo tam przemawia Bóg./ Angelus Silesius/ A.D. 2013”.
Święty Wojciech urodził się w czeskich Libicach w 956 roku. W wieku 27 lat został biskupem praskim. Wypędzony z Pragi przybył do Gniezna na dwór księcia Bolesława Chrobrego. Zginął tydzień po rozpoczęciu misji w Prusach. Jego ciało wykupił od Prusów Bolesław Chrobry. Według legendy zapłacił za nie tyle kilogramów złota, ile ważyło. Relikwie misjonarza - męczennika umieszczono na ołtarzu romańskiej katedry w Gnieźnie.
Uroczystość św. Wojciecha, głównego patrona Polski, przypada 23 kwietnia. Tegoroczne ogólnopolskie uroczystości odpustowe ku czci świętego w Gnieźnie odbędą się 27 i 28 kwietnia. Rozpoczną się sobotnimi nieszporami, a ich kulminacją będzie niedzielna procesja z relikwiami i msza u stóp gnieźnieńskiej katedry. Mszy będzie przewodniczył kard. Dominik Duka z Czech, a homilię wygłosi metropolita katowicki abp Wiktor Skworc.
W Polsce jest ponad 170 parafii pod wezwaniem świętego Wojciecha i blisko 140 miejscowości, które nawiązują w nazwie do jego imienia.(PAP)
mtb/ kon/ pz/