W Moskwie na terenie byłego „obiektu specjalnego” NKWD Kommunarka odsłonięto w sobotę Ścianę Pamięci, na której wyryto nazwiska spoczywających tam 6609 ofiar terroru lat 30. Kommunarka to jedno z pięciu w Moskwie miejsc kryjących zbiorowe groby ofiar represji.
"Wersy, które wyryto na Ścianie Pamięci, będą przypominać nam o ludziach, którzy stali się ofiarami tych strasznych represji" - powiedział podczas uroczystości Michaił Fiedotow, przewodniczący Rady ds. Praw Człowieka przy prezydencie Rosji. Zaapelował, by pokazywać to miejsce najmłodszemu pokoleniu, "aby zdawało sobie sprawę, jakie straszne zbrodnie popełniano w przeszłości i aby nigdy w przyszłości nie czuło pokusy powtórzenia czegoś podobnego".
Fiedotow przypomniał, że Ściana Pamięci powstała dzięki wysiłkom Arsenija Rogińskiego, zmarłego w grudniu zeszłego roku szefa Stowarzyszenia Memoriał. Memoriał, zasłużona organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i badająca zbrodnie stalinowskie, zabiegał o stworzenie tego pomnika. Wysiłki te wsparła parafia świątyni prawosławnej od 2007 roku działającej na terenie Kommunarki. W sobotniej uroczystości wziął udział duchowny tej świątyni o. Hermogen.
Jak przypomniała dyrektorka Memoriału Jelena Żemkowa, działacze najpierw walczyli o to, by Kommunarka była miejscem ogólnodostępnym. W kolejnych latach pojawiły się na tym terenie pierwsze pomniki. Memoriał podkreśla, że dzięki ustanowieniu Ściany Pamięci z nazwiskami ofiar ich potomkowie będą mogli w tym miejscu złożyć kwiaty i zapalić znicze.
Na terenie Kommunarki, gdzie ciała rozstrzelanych potajemnie chowano w wykopach ziemnych, nie prowadzono ekshumacji. Tak jak w innych tego rodzaju miejscach pamięci w Rosji, pochowanych tam ludzi upamiętniano spontanicznie, stawiając w ziemi czy umieszczając na drzewach symboliczne znaki: tabliczki z nazwiskami, fotografie, a później - murowane pomniki.
6609 osób, których nazwiska widnieją na Ścianie Pamięci, rozstrzelano w okresie od 2 września 1937 roku do 24 listopada 1941 roku. Ich tożsamość ustalono na podstawie wykazów przechowywanych w Centralnym Archiwum Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Rosji. W znacznej mierze byli to ludzie należący do radzieckiej elity, którzy padli ofiarą czystek politycznych: przedstawiciele władz republik ZSRR, urzędnicy partyjni, dowódcy wojskowi, dyrektorzy wielkich zakładów. Podczas "wielkiego terroru" lat 30. ich los często dzielili najbliżsi krewni. Na terenie Kommmunarki spoczywają także byli ministrowie rządów carskich i Rządu Tymczasowego oraz politycy państw bałtyckich, anektowanych przez ZSRR w 1940 roku w rezultacie paktu Ribbentrop-Mołotow.
Kommunarka, dziś w granicach Moskwy, to obszar leśny nad rzeką Ordynką; znajdowała się tutaj letnia rezydencja Gienricha Jagody, szefa NKWD w latach 1934-36. Był to obiekt zamknięty aż do końca istnienia ZSRR. Potem teren przekazano Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Dopiero w 1991 roku przyznano, że znajdują się tu masowe groby ofiar represji.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ mal/