W najbliższą niedzielę mija 31. rocznica podpisania Porozumienia Katowickiego. Było to ostatnie spośród porozumień społecznych podpisanych latem1980 roku pomiędzy strajkującymi robotnikami a przedstawicielami władz PRL.
Rocznicowe obchody odbędą się już w piątek. Rozpoczną się od mszy św. w sanktuarium św. Antoniego Padewskiego w Dąbrowie Górniczej-Gołonogu. Później zostaną złożone kwiaty pod krzyżem znajdującym się za bramą główną Huty Katowice oraz uroczystości pod pomnikiem upamiętniającym wydarzenia sprzed lat.
Udział w rocznicowych obchodach weźmie Andrzej Rozpłochowski, przywódca strajku w Hucie Katowice w 1980 roku i sygnatariusz porozumienia sprzed 31 lat. Wśród gości znajdą się szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz oraz Bogdan Biś, wiceprzewodniczący Komisji Krajowej związku.
W ocenie Rozpłochowskiego, Porozumienie Katowickie jest dzisiaj najmniej pamiętane, bo ówczesna propaganda nie zaliczyła go do trzech innych, zawartych w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu. „Tymczasem to dopiero Porozumienie Katowickie zapewniło obowiązywanie treści wszystkich zawartych wówczas porozumień na terenie całego kraju” - podkreśla Rozpłochowski.
Umowy społeczne w Hucie Katowice podpisywano trzykrotnie. Najważniejszy dokument sygnowano 11 września. Jego zapisy dotyczyły przede wszystkim gwarancji realizacji Porozumienia Gdańskiego w zakresie powoływania, organizowania i funkcjonowania struktur NSZZ "Solidarność" na terenie całego kraju.
Jak dodaje, to sygnatariusze Porozumienia Katowickiego, jako pierwsi w Polsce, już 6 września 1980 roku zwrócili się do innych działaczy o poparcie apelu, aby tworzyć jeden ogólnokrajowy ruch związkowy.
„Dzięki poparciu tej inicjatywy przez większość środowisk w Polsce, 17 września doszło do utworzenia NSZZ +Solidarność+, co przesądziło o początku końca komunizmu w naszej ojczyźnie. Komuniści mieli więc powody, aby znaczenie i pamięć Porozumienia Katowickiego jak najbardziej ograniczać” - ocenił Rozpłochowski.
W 1982 r. Rozpłochowski został aresztowany i - wraz z sześcioma innymi członkami Komisji Krajowej związku - oskarżony o próbę obalenia przemocą ustroju socjalistycznego. W 1988 r. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Do kraju wrócił w 2010 r.
Aby przywrócić pamięć i znaczenie wydarzeń sprzed ponad 30 lat, kilka tygodni temu sygnatariusze Porozumienia Katowickiego i przywódcy związkowi z tamtego okresu powołali stowarzyszenie o nazwie Porozumienie Katowickie 1980 - Stowarzyszenie Na Rzecz Pamięci. Jego prezesem został Rozpłochowski.
Porozumienie Katowickie, po Szczecinie, Gdańsku i Jastrzębiu Zdroju, były ostatnim spośród porozumień społecznych podpisanych w sierpniu i we wrześniu 1980 roku pomiędzy strajkującymi robotnikami i przedstawicielami władz PRL. Umowy społeczne w Hucie Katowice podpisywano trzykrotnie. Najważniejszy dokument sygnowano 11 września. Jego zapisy dotyczyły przede wszystkim gwarancji realizacji Porozumienia Gdańskiego w zakresie powoływania, organizowania i funkcjonowania struktur NSZZ "Solidarność" na terenie całego kraju.
Strona rządowa gwarantowała m.in. dostęp do mediów, zwolnienie z obowiązku pracy osób pełniących funkcje związkowe z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, udostępnienie przez dyrekcje lub władze terenowe pomieszczeń na działalność związkową oraz możliwość współdecydowania o sprawach pracowniczych i socjalnych. Rząd zobowiązał się także do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim strajkującym i ich rodzinom.(PAP)
kon/ hes/