Uroczystości z okazji 37. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego odbędą się w niedzielę w Jastrzębiu Zdroju (Śląskie). Zawarte 3 września 1980 r., było trzecim - po gdańskim i szczecińskim - dokumentem podpisanym w tym okresie między władzą a robotnikami.
„Nie myśleliśmy wtedy w kategoriach +walki z komuną+. Chodziło nam o sprawiedliwość, godność, godne traktowanie” – powiedział PAP jeden z sygnatariuszy porozumienia Grzegorz Stawski.
Podkreślił, że w przemówieniu pod pomnikiem wspomni na pewno innego uczestnika tamtych wydarzeń, zmarłego w maju tego roku w wieku 68 lat Tadeusza Jedynaka – również sygnatariusza Porozumienia Jastrzębskiego z 1980 r., b. posła.
"Zawsze będę powtarzał, że Porozumienie Jastrzębskie było najlepszym, jakie zostało wówczas zawarte między rządem a strajkującymi. Przede wszystkim dlatego, że nie miało charakteru politycznego, a jednocześnie zawierało w sobie wszystkie 21 postulatów gdańskich" – powiedział kilka lat temu w rozmowie z PAP Jedynak.
Strajkujący w Jastrzębiu górnicy wywalczyli m.in. zniesienie czterobrygadowego systemu pracy w kopalniach, wolne soboty dla całej Polski oraz podnoszenie zarobków w ślad za wzrostem kosztów utrzymania. Przyjęto również zasadę bezwarunkowego przestrzegania dobrowolności pracy w dni ustawowo wolne.
Obchody rozpoczną się mszą świętą w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła, której będzie przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej Adam Wodarczyk. Po mszy uczestnicy uroczystości zgromadzą się pod pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego przy kopalni Zofiówka.
Porozumienie Jastrzębskie 3 września 1980 roku było trzecim, po gdańskim i szczecińskim, dokumentem podpisanym latem 1980 roku między władzą a robotnikami. Zdaniem wielu historyków, masowe strajki na Śląsku, których efektem były ustalenia zawarte w Jastrzębiu, wpłynęły na tempo i skuteczność negocjacji prowadzonych w Gdańsku i Szczecinie, a podpisanie Porozumienia Jastrzębskiego przypieczętowało wcześniejsze umowy.
Porozumienie Jastrzębskie 3 września 1980 roku było trzecim, po gdańskim i szczecińskim, dokumentem podpisanym latem 1980 roku między władzą a robotnikami. Zdaniem wielu historyków, masowe strajki na Śląsku, których efektem były ustalenia zawarte w Jastrzębiu, wpłynęły na tempo i skuteczność negocjacji prowadzonych w Gdańsku i Szczecinie, a podpisanie Porozumienia Jastrzębskiego przypieczętowało wcześniejsze umowy.
Pierwsze, szybko wygaszone strajki na Śląsku wybuchły już na początku sierpnia 1980, m.in. w Zakładzie Tworzyw Sztucznych Erg w Bieruniu i tarnogórskim Fazosie. W nocy z 27 na 28 sierpnia rozpoczął się strajk w Jastrzębiu - w kopalni Manifest Lipcowy (później zakład nosił nazwę Zofiówka, dziś działa jako część kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie) około tysiąca górników nie przystąpiło do nocnej zmiany. Po nieudanych rozmowach z dyrekcją zawiązano Zakładowy Komitet Strajkowy (ZKS).
Strajk w Manifeście Lipcowym od początku miał przede wszystkim charakter solidarnościowy z protestującymi załogami Gdańska i Szczecina. Do 21 postulatów gdańskich górnicy dołożyli własne. Śląskie strajki przyspieszyły negocjacje w Gdańsku i Szczecinie i wpłynęły na kształt zawartych tam porozumień.
29 sierpnia do kopalni przyjechała delegacja rządowa. Górnicy przedstawili swe postulaty. Tego samego dnia zastrajkowało dalszych siedem kopalń. Powołano pierwszy na Śląsku Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (MKS). Po rozpoczęciu rozmów z MKS-em władze komunistyczne równocześnie próbowały oderwać od niego komitety strajkowe z poszczególnych kopalń. Zakłady i miasto zasypywano ulotkami mającymi załamać psychicznie nie tylko górników, ale i ich rodziny. Miało to jednak odwrotny skutek - wkrótce w regionie strajkowało już 28 kopalń i 28 innych zakładów.
2 września rozpoczęła się kolejna tura negocjacji. Stronę rządową reprezentował wicepremier Aleksander Kopeć, robotników - MKS na czele z Jarosławem Sienkiewiczem. 3 września rano, po kilkunastu godzinach negocjacji, podpisano liczące 29 punktów porozumienie, zwane od tego czasu jastrzębskim.
Spora część przyjętych postulatów dotyczyła spraw socjalnych górników, ale także one miały później znaczenie dla pracowników w całej Polsce. Np. częstą wśród górników pylicę płuc zaliczono do chorób zawodowych, a jednocześnie uzależniono zaliczanie innych chorób do tej kategorii od opinii związków zawodowych, z czego korzystały potem także inne branże.
Porozumienia zagwarantowały wszystkim górnikom deputat węglowy i dodatek za rozłąkę z rodziną dla mieszkających poza domem. Świadczenia rodzinne miały być od tej pory jednolite w całej Polsce, co oznaczało ich podwyżkę do poziomu obowiązującego w wojsku i milicji.
Przyjęto również postulat sprzedaży mięsa i jego przetworów jedynie w ogólnej sieci handlowej (zamiast także w tzw. sklepach komercyjnych, po wyższych cenach) oraz likwidację talonów na atrakcyjne towary przemysłowe. Górnicy domagali się jednocześnie, aby zaopatrzenie w te towary było lepsze, a mięso było lepszej jakości i w większym wyborze.
Górnicy wywalczyli ponadto przestrzeganie zakazu zatrudnienia pracowników do pracy na rzecz dyrekcji kopalń, obietnicę ograniczenia zatrudnienia w administracji oraz możliwość wnioskowania przez związki zawodowe o zmiany kadrowe w zakładach pracy.
Anna Gumułka (PAP)
lun/ agz/