W kościele św. Dominika w Płocku (Mazowieckie) odsłonięto w niedzielę dwie tablice upamiętniające Polaków zamordowanych w Katyniu przez NKWD w 1940 r. oraz 96 ofiar katastrofy smoleńskiej. Ulicami miasta przeszedł marsz pamięci „Smoleńsk 2010 – Pamiętamy”. Tablice „Katyń–Golgota Wschodu” oraz „Smoleńsk” poświęcił biskup pomocniczy diecezji płockiej Roman Marcinkowski. Tablice – jak poinformował proboszcz parafii ks. Tadeusz Łebkowski – ufundowało środowisko patriotyczne Płocka.
W kazaniu podczas mszy św. w intencji Ojczyzny oraz ofiar Katynia i katastrofy smoleńskiej, odnosząc się do obu tragicznych wydarzeń, bp Marcinkowski powiedział m.in.: „Pamiętamy, bo to potrzeba naszego serca, bo to święty obowiązek, bo to należny hołd czci dla tych, którzy nieśli nam wolność, sprawiedliwość i pokój”.
Tablica poświęcona ofiarom katastrofy 10 kwietnia 2010 r. przedstawia kontur Polski otoczony czarną linią, która ma symbolizować żałobę oraz napis „Smoleńsk”, dzielący kontur kraju na dwie części, co – jak wspomniał bp Marcinkowski – „umownie wyraża faktyczny podział społeczeństwa powstały na skutek świadomych działań polityków, mediów, polskiego i rosyjskiego obozu władzy, skrywających prawdziwe przyczyny tragedii”.
Na tablicy „Smoleńsk” wypisano imiona i nazwiska 96 ofiar katastrofy oraz umieszczono niewielką urnę z ziemią z miejsca wypadku, a także fragmentem oryginalnej, nadpalonej skórzanej tapicerki z samolotu Tu 154 M.
Tablica „Katyń-Golgota Wschodu” z datami 1939-1948 przedstawia również nazwy innych miejscowości oraz łagrów, w których na terenie b. ZSRR ginęli Polacy, w tym m.in.: Katyń, Ostaszków, Kozielsk, Workuta i Kołyma. Na wykonanym z drutu kolczastego krzyżu umieszczono oryginalne orzełki i guziki z przedwojennych mundurów wojska polskiego.
W mszy w płockim kościele św. Dominika uczestniczyło około 150 osób, w tym posłowie PiS z regionu płocko-ciechanowskiego: Wojciech Jasiński – b. minister Skarbu Państwa, a także Robert Kołakowski i Maciej Małecki. Po mszy około 80 osób przeszło ulicami miasta do kościoła św. Stanisława Kostki, gdzie pod tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze. Organizatorem marszu był płocki PiS.
Przemawiając do zebranych poseł Jasiński zarzucił m.in. premierowi Donaldowi Tuskowi i marszałek Sejmu Ewie Kopacz, że kłamali w sprawie katastrofy smoleńskiej. Ocenił, że „pełne wyjawienie prawdy” o katastrofie „to jest koniec także kariery politycznej dla wielu ludzi, dla tych którzy Polską rządzą, a którzy są tego najzwyczajniej w świecie niegodni”.
„Wiemy dzisiaj, że nie było żadnej pancernej brzozy, że nie żadne drzewo spowodowało katastrofę. Jesteśmy na dziewięćdziesiąt dziewięć procent pewni, że w samolocie był wybuch. Nie wiemy tylko, kto go spowodował. Te wszystkie wiadomości spotykają się ze strasznymi atakami, z atakami tych, dla których te informacje są groźne” – dodał Jasiński.
„My chcemy prawdy, my chcemy pojednania, i wewnątrz kraju, i z naszymi sąsiadami, ale to pojednanie musi być na podstawie prawdy. Pojednanie, którego fundamentem jest kłamstwo, nie jest żadnym pojednaniem. Jest to lekceważenie partnera. My lekceważyć się nie damy przede wszystkim z tego względu, że jeśli przyjmiemy, że Polaków wolno mordować, że polskiego prezydenta wolno mordować, to wolno każdego Polaka mordować” – powiedział m.in. Jasiński.
Po zakończeniu uroczystości przed kościołem św. Stanisława Kostki część jej uczestników udała się do Parku Pamięci na terenie parafii św. Aleksego w Trzepowie pod Płockiem, gdzie w ramach obchodów 3. rocznicy katastrofy smoleńskiej zaplanowano wprowadzenie relikwii bł. ks. Jerzego Popiełuszki z sanktuarium na warszawskim Żoliborzu.
Park Pamięci został poświęcony przez biskupa płockiego Piotra Liberę w październiku 2011 r. Znajduje się tam 96 dębów i kamieni upamiętniających wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej. Parkiem Pamięci i zasadzonymi tam dębami opiekują się osoby prywatne. (PAP)
mb/ ako/