W siedzibie czeskiego Senatu w Pradze zorganizowano w piątek międzynarodową konferencję historyków poświęconą współpracy Czechów i Polaków w walce z nazizmem i komunizmem.
Konferencję zorganizowano w ramach festiwalu "Mene Tekel 2018". Ten projekt poświęcony "pamięci ofiar totalitaryzmu" organizowany jest w Czechach w rocznicę komunistycznego puczu z 1948 roku. Siedemdziesiątą rocznicę wydarzeń, które dla Czechów i Słowaków oznaczały początek komunistycznego zniewolenia, w Pradze obchodzono razem z Polakami.
Dzięki współpracy z Instytutem Polskim w Pradze zorganizowane były projekcje, wystawy i koncerty poświęcone Witoldowi Pileckiemu i Irenie Sendlerowej, która była bohaterką jednego z wieczorów filmowych.
Pileckiemu poświęcono wystawę zorganizowaną przez Instytut i Instytut Pamięci Narodowej w klasztorze Marii Panny Śnieżnej oraz projekcję filmową.
Konferencję historyków zorganizowano przy współpracy z Senatem Republiki Czeskiej i w jego siedzibie w historycznych wnętrzach Pałacu Wallensteina w Pradze.
Szef Instytutu Polskiego w Pradze Maciej Ruczaj w jednym z wystąpień otwierających konferencję podkreślał wspólnotę polsko - czeskich losów obejmującą tworzenie Czechosłowacji i Polski w 1918 roku, doświadczenia utraty wolności, jej odzyskania i ponownego zniewolenia aż po ostateczne odzyskanie wolności.
Dr. Dariusz Dąbrowski z wrocławskiego oddziału IPN przedstawił losy m.in. por. Arnoszta Valenty, który współpracował z polskim wywiadem, walczył w kampanii wrześniowej, trafił do RAF i po zestrzeleniu nad Francją znalazł się w obozie jenieckim. Był współorganizatorem i współuczestnikiem największej ucieczki z niemieckiego łagru. Na motywach tej historii powstał hollywoodzki film "Wielka Ucieczka".
Czeski historyk Ladislav Kudrna przybliżył sylwetkę czeskiego pilota polskiego dywizjonu 303 Josefa Frantiszka, który konsekwentnie odmawiał przejścia do czechosłowackich formacji brytyjskiego lotnictwa. Walczący na samolotach z polską szachownicą Frantiszek był jednym z najskuteczniejszych pilotów myśliwskich RAF.
O Ryszardzie Siwcu, który podpalił się w proteście przeciwko okupacji Czechosłowacji, mówił Petr Blażek z czeskiego Instytutu Badania Reżimów Totalitarnych. Podkreślił, że o samospaleniu Siwca nikt przez lata nie wiedział. Teraz ta pamięć jest odzyskiwana, w Pradze są dwa miejsca poświęcone jego osobie, są publikacje i analizy.
W konferencji historyków uczestniczyli parlamentarzyści i weterani z czeskiej Konfederacji Więźniów Politycznych, którzy przyjęli oświadczenie wyrażające zaniepokojenie wzrastającą rolą partii komunistycznej w czeskim społeczeństwie.
Oświadczenie związane było z decyzją Izby Poselskiej Parlamentu, która zdecydowała o powierzeniu funkcji szefa komisji nadzorującej działalność służb zajmujących się bezpieczeństwem politykowi partii komunistycznej. Zdenek Ondraczek jest nie tylko członkiem partii komunistycznej, ale także byłym funkcjonariuszem milicji i służb bezpieczeństwa państwa komunistycznego. Uczestniczył m.in. w pacyfikacji demonstracji studentów w 1989 r., która zapoczątkowała tak zwaną "aksamitną rewolucję".
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
mbud/