Na dziedzińcu Karolinum, gmachu Uniwersytetu Karola w Pradze, odsłonięto w środę tablicę upamiętniającą Jana Palacha, który w 1969 roku podpalił się w proteście przeciwko bierności wobec radzieckiej inwazji na Czechosłowację w 1968 r.
Tablica znajduje się w miejscu, gdzie wystawiono trumnę Palacha. Tablica ma symboliczny wymiar 69 na 69 cm, co ma przypominać rok, w którym Palach się podpalił. Waży 89 kilogramów, co symbolizuje rok 1989 i koniec komunizmu w Czechosłowacji. Tablicę zaprojektował student Akademii Sztuk Pięknych w Pradze Jakub Vlczek.
„Na czyn Palacha są różne poglądy. Jedno jest jasne, to był wyraz poświęcenia na rzecz wolności i demokracji” – powiedział podczas uroczystości rektor UK Tomasz Zima. Jego zdaniem Palach należy do najwybitniejszych postaci nowożytnej historii Czechosłowacji i Czech oraz czołowych bojowników o wolność i demokracje - mówił Zima. „Dlatego nie można zapomnieć o jego czynie. Również dlatego, że wolność i demokracja, za które Palach oddał życie, także i dzisiaj nie są oczywistością, i można je stracić szybciej, niż wydaje się to na pierwszy rzut oka” – powiedział Zima.
Przedstawicielka studentów UK Daniela Czechova złożyła ślubowanie, że młodzi ludzie zrobią wszystko, aby o czynie Palacha wiedziały kolejne pokolenia. „Aby mogły to zrozumieć, muszą znać szerszy kontekst ówczesnych czasów” – powiedziała.
Prorektor UK Jan Royt podkreślił, że tablica pamiątkowa przypomina iskrę, od której zapłonął ogień w roku 1989 r.
Odsłonięcie tablicy pamiątkowej zapoczątkowało całodzienne uroczystości poświęcone 50. rocznicy samospalenia Palacha.
Urodzony w 1948 roku Jan Palach oblał się benzyną i podpalił na placu Wacława w centrum Pragi 16 stycznia 1969 roku. W pozostawionym liście napisał, że chce obudzić Czechów i Słowaków z obojętności, która charakteryzowała społeczeństwo Czechosłowacji w pięć miesięcy po rozpoczęciu interwencji wojsk Układu Warszawskiego w sierpniu 1968 r. Zwracał uwagę na wprowadzoną cenzurę i chciał, aby władze wstrzymały wydawanie gazety przedstawiającej racje sił okupacyjnych.
Palach zmarł w trzy dni później, a jego czyn stał się na całym świecie symbolem walki z biernością. Miał naśladowców - w ciągu kilku miesięcy jego czyn powtórzyło w Czechosłowacji 26 osób, z których siedem zmarło. Przed nim aktu samospalenia w ramach protestu przeciw inwazji na Czechosłowację dokonał w Warszawie Ryszard Siwiec.
Sondaż przeprowadzony przez agencję badania opinii Median na zlecenie Czeskiej Telewizji Publicznej pokazał, że 9 z 10 Czechów zna nazwisko Jana Palacha. Jeden procent z nich negatywnie ocenił jego czyn.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ klm/ mal/