Ewentualny rosyjski projekt rezolucji w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy w sprawie pamięci historycznej będzie szansą dla europejskich parlamentarzystów do głośnego mówienia prawdy o przyczynach wybuchu II wojny światowej - ocenił w środę wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
Szef komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej Rosji Leonid Słucki odniósł się do uchwały polskiego Sejmu, który potępił wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Rosji, próbujących obciążać Polskę odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej. Cytowany przez agencję RIA Nowosti nie wykluczył, że rosyjska delegacja w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy wniesie projekt rezolucji o utrwalaniu pamięci historycznej, jeśli będzie mieć pewność, że uzyska wystarczające poparcie.
"Nie wykluczam, że w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy pojawi się w tej sprawie, możliwe że nie na najbliższej sesji, ale w niedalekiej przyszłości, specjalna rezolucja na ten temat. W ZPRE już nad tym pracujemy, jesteśmy w codziennym kontakcie z przedstawicielami różnych politycznych grup i narodowych delegacji w przededniu sesji, która otworzy się 27 stycznia" - poinformował Słucki.
Jak dodał, "głównym zadaniem parlamentarzystów na forum międzynarodowym jest +konsekwentne mówienie prawdy+ tym, którzy nie wiedzą, co dzisiaj dzieje się w Warszawie+" - podała agencja.
Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślił na konferencji prasowej w Senacie, że taki projekt nie został złożony, a jedynie pojawiła się jego zapowiedź.
"Jeśli taki wniosek zostałby złożony, będzie to szansa dla wielu parlamentarzystów, nie tylko polskich, aby głośno mówili o historii i przyczynach II wojny światowej, odsłaniając znaczenie zbrodniczego paktu Ribbentrop - Mołotow, jako podstawy i przyczyny wybuchu II wojny światowej" - mówił Szynkowski vel Sęk. Jak dodał, "wówczas to kłamstwo sprawi, że prawda będzie mogła wybrzmieć jeszcze głośniej".
Wiceszef MSZ dodał, że nie ma obecnie powodu, aby "do każdego oczywistego rosyjskiego kłamstwa, które samo się kompromituje się odnosić". "Odnosimy się do tych najważniejszych wypowiedzi przedstawicieli władz państwowych" - zaznaczył.
Podkreślił, że takie działania prowadzone są w sposób zaplanowany. Przypomniał, że w przypadku grudniowych wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina odnośnie przyczyn wybuchu II wojny światowej, zastosowano całą sekwencję działań: oświadczenie MSZ, wezwanie ambasadora Federacji Rosyjskiej, a następnie oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego. (PAP)
autor: Monika Zdziera
mzd/ par/