Za trzy lata ma być gotowa siedziba Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku, które będzie badać i dokumentować losy Polaków wywiezionych na Sybir. W poniedziałek wmurowano akt erekcyjny pod tę placówkę.
Muzeum - jako instytucja - jest powołane, działa w Białymstoku w tymczasowej siedzibie. Docelowa siedziba muzeum powstaje na terenach przy ul. Węglowej w Białymstoku.
Gościem specjalnym uroczystości była Krystyna Nowakowska, synowa Seweryna Nowakowskiego - prezydenta Białegostoku w latach 1934-39. Akt erekcyjny podpisali i wmurowali wraz z nią metropolita białostocki abp Tadeusz Wojda, ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub, Tadeusz Chwiedź ze Związku Sybiraków, dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru Wojciech Śleszyński i prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Muzeum buduje i tworzy miasto Białystok. Podczas uroczystości przypomniano, że budowę siedziby muzeum wsparło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego z programu Rozwój Infrastruktury Kultury, muzeum dostało też 6,8 mln zł z UE z programu Infrastruktura i Środowisko na utworzenie wystawy stałej i wyposażenie placówki. Podczas wrześniowej wizyty na placu budowy prezydent Truskolaski informował, że budowa stanu surowego ma kosztować 37 mln zł, a ok. 14 mln zł pochodzi z budżetu państwa.
Muzeum - jak podkreślano podczas uroczystości - jest "jedyną instytucją w Polsce poświęconą pamięci obywateli polskich wywiezionych na Sybir". Będzie badać, dokumentować i upamiętniać losy represjonowanych zesłańców "na terenie dawnego imperium rosyjskiego, ZSRR od XVII w. do czasów współczesnych".
Prezydent Białegostoku powiedział, że poświęcenie i wmurowanie aktu erekcyjnego pod budowane muzeum to "wielka chwila" w historii miasta. Zaznaczył, że budowane muzeum to placówka "ważna dla pamięci historycznej całej Europy", która może powstać dzięki "dobrej woli wielu ludzi i wielu instytucji".
"Wiele nas dzieli, nie tu obecnych, ale tak w ogóle - ostatnio mówimy o takim głębokim podziale Polaków - ale ta placówka - nie spotkałem ani jednego krytycznego głosu - ta placówka wszystkich łączy dlatego, że łączy nas wspólna pamięć o tych, którzy przeszli piekło Golgoty Wschodu" - powiedział prezydent.
Wskazał, że placówka będzie upamiętniać zesłańców, szczególnie tych, którzy byli deportowani w latach 1939-1956, którzy "byli wywiezieni, katowni i często tracili życie na nieludzkiej ziemi" - mówił Truskolaski. Wskazał, że "symbolami" tych osób są Ryszard Kaczorowski - ostatni prezydent RP na uchodźstwie (urodzony w Białymstoku, zesłany na Sybir jako młody człowiek, honorowy obywatel Białegostoku) oraz Seweryn Nowakowski, przedwojenny "bohaterski" prezydent Białegostoku, którego losy po aresztowaniu nie są znane. Przypomniał, że rok 2019 będzie w Białymstoku rokiem tych dwóch prezydentów.
Truskolaski powiedział, że Muzeum Pamięci Sybiru będzie poświęcone "milionom" osób, także takim osobom jak wymienieni przez niego prezydenci, którzy "położyli niesamowite zasługi" w rozwoju miasta, ojczyzny, pielęgnowali pamięć historyczną. "My jesteśmy to im winni jako miasto i cieszę się, że ta placówka powoli się materializuje " - dodał.
Krystyna Nowakowska przyjechała na uroczystości z prawnukiem prezydenta Seweryna Nowakowskiego. Podkreśliła, że jest "tylko synową", nie znała swojego teścia, ale w jej domu mieszkała do końca życia żona Seweryna Nowakowskiego, a postać prezydenta była tam otoczona "kultem". Zaznaczyła, że może współcześnie takie osiągnięcia prezydenta Nowakowskiego jak zwodociągowanie miasta, budowa teatru czy udostępnienie parku przy Pałacu Branickich mieszkańcom mogą się wydawać "mało ważne", ale wtedy to "było wiele".
Pani Krystyna wspominała, że Seweryn Nowakowski, w czasie gdy Niemcy opuszczali Białystok, a mieli wkraczać Rosjanie, miał propozycję od niemieckiego oficera wyjazdu z miasta, ale odmówił. "Chciał zostać z mieszkańcami, zapłacił życiem za to" - mówiła. Przypomniała, że nie są znane jego losy po aresztowaniu, są domniemania, że został zesłany na Sybir, dlatego to "symboliczny Sybirak". Wyraziła nadzieję, że być może kiedyś uda się odnaleźć jego szczątki.
Dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru prof. Wojciech Śleszyński powiedział dziennikarzom, że sama budowa muzeum ma się zakończyć jesienią 2019 r. Muzeum pracuje nad wystawą stałą, gromadzi pamiątki, o których przekazywanie cały czas apeluje. "Pamiętamy, odkrywamy, w tej chwili budujemy - to są trzy hasła, które nam przyświecają (...) Przetrwanie, pamięć, prawda - to są trzy hasła wokół których budujemy wystawę stałą" - dodał Śleszyński.(PAP)
autor: Izabela Próchnicka
kow/ itm/