Blisko 200 wniosków o ekshumację i przeniesienie szczątków osób pochowanych po 1982 r. na terenie tzw. Łączki na Powązkach Wojskowych złoży w poniedziałek do wojewody mazowieckiego IPN. Na Łączce w okresie powojennym chowano ofiary terroru komunistycznego.
W poniedziałek wchodzi w życie nowela ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, o grobach i cmentarzach wojennych oraz IPN.
"W związku z tym Instytut przygotował i w poniedziałek złoży u wojewody mazowieckiego 195 wniosków o ekshumację i przeniesienie zwłok. Pisma będą dotyczyć grobów 341 osób pochowanych po 1982 r. na terenie kwater ŁI i ŁII na Wojskowych Powązkach" - zapowiedział na czwartkowej konferencji prasowej prezes IPN Łukasz Kamiński.
Instytut od 2012 r. prowadził na tzw. Łączce prace archeologiczno-ekshumacyjne mające na celu wydobycie i identyfikację szczątków ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956. W latach późniejszych obszar, gdzie spoczywały, został podwyższony, a po 1982 r. dokonywano tam nowych pochówków. Szczątki ofiar nie zostały jednak wówczas wydobyte, dlatego obecnie ich ekshumacja nie jest możliwa bez przeniesienia grobów późniejszych.
"Będziemy prosić, by urząd wojewody w pierwszej kolejności skupił się na realizacji wniosków dotyczących kwatery ŁI, co jest związane z faktem, że pierwsza część planowanego Panteonu Narodowego, gdzie spoczną szczątki ofiar terroru komunistycznego, obejmie całość właśnie tej kwatery" - dodał Kamiński.
Jak zaznaczył, IPN wnosi też o nadanie decyzji administracyjnej rygoru natychmiastowej wykonalności. "Co jest istotne, ponieważ niezależnie od tego czy później takie decyzje byłyby zaskarżane, przy zastosowaniu tego rygoru ewentualne postępowanie odwoławcze nie będzie hamowało realizacji tej decyzji. Wniosek będzie obszernie uargumentowany" - zadeklarował.
"Odwołujemy się oczywiście do ustaleń poczynionych nie tylko w toku wcześniejszych badań naukowych, ale przede wszystkim podczas prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na Łączce oraz ustaleń poczynionych w śledztwie warszawskiej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu" - mówił prezes IPN.
"Niezbędna będzie także współpraca z władzami miasta, bo w myśl ustawy to gminy, które są dysponentami terenów na cmentarzach tworzą tę pulę miejsc, która będzie proponowana rodzinom do przeniesienia szczątków najbliższych" - powiedział prezes IPN.
W jego ocenie spełnione zostały kodeksowe przesłanki do zastosowania natychmiastowej wykonalności decyzji. "Chodzi o umożliwienie IPN realizacji jego ustawowych zadań i dokończenie wspomnianego śledztwa, co nie jest możliwe bez ekshumacji i przeniesienia późniejszych szczątków. Najistotniejszą kwestią jest jednak ważny interes społeczny. Uważamy, że fundamentalnym zadaniem jest doprowadzenie do tego, aby szczątki naszych bohaterów zostały ekshumowane, zidentyfikowane i godnie pochowane w Panteonie Narodowym" - podkreślił Kamiński.
Dodał również, że IPN zweryfikował już listę blisko 200 nazwisk osób spoczywających na Łączce, które mają zostać umieszczone na Panteonie. "Wykluczono osoby skazane za zbrodnie popełnione w czasie okupacji niemieckiej, skazane za współpracę z okupantem i z przyczyn kryminalnych oraz żołnierzy UPA" - wyjaśnił prezes IPN. Odsłonięcie Panteonu Narodowego jest planowane na wrzesień.
Zdaniem Kamińskiego przewidziany w ustawie trzymiesięczny czas na negocjacje z rodzinami powinien znacząco ograniczyć liczbę ewentualnych roszczeń. Przenosiny grobów będą finansowane ze środków Skarbu Państwa, IPN zaś obciążony będzie obowiązkiem odszkodowawczym z uwagi na zastosowanie rygoru natychmiastowej wykonalności. Kamiński zadeklarował, że Instytut przewiduje w swoim budżecie specjalną rezerwę dla pokrycia ewentualnych zasądzonych odszkodowań.
"Niezbędna będzie także współpraca z władzami miasta, bo w myśl ustawy to gminy, które są dysponentami terenów na cmentarzach tworzą tę pulę miejsc, która będzie proponowana rodzinom do przeniesienia szczątków najbliższych" - powiedział prezes IPN.
Według niego przeniesienie szczątków z kwatery ŁI powinno być możliwe w obecnych granicach warszawskich cmentarzy. "Natomiast, by zamknąć ten proces, czyli uwzględniając kwaterę ŁII, która jest większa, zapewne zapowiadane powiększenie Cmentarza Powązkowskiego będzie niezbędne" - dodał.
Odnosząc się do możliwego terminu rozpoczęcia prac związanych z przeniesieniem szczątków podkreślił, że należy pamiętać o okresie trzech miesięcy przewidzianym na negocjacje z rodzinami i ewentualnie czasie potrzebnym na ustalenie danych osób mających prawo do decydowania o konkretnym grobie. "Ale myślę, że wszystkie czynności można przeprowadzić do końca roku" - podsumował Kamiński podkreślając, że obecnie decyzje będą spoczywać w rękach wojewody. (PAP)
akn/ gma/