Rzadko się zdarza taka nieprawdopodobna zgodność tego co się mówi z tym co się robi - wspominał w środę prof. Władysława Bartoszewskiego sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert.
Gdyby Władysław Bartoszewski startował w wyborach prezydenckich, na pewno wygrałby te wybory - dodał Krzysztof Miszczak, szef rady Polsko-Niemieckiej Fundacji Pojednanie.
Okazją do dyskusji o zmarłym 24 kwietnia Władysławie Bartoszewskim był pokaz filmu "Opowieść o Żegocie", w reżyserii Zofii Kunert, który odbył się w środę wieczorem w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Bartoszewski jest jednym z bohaterów tego filmu i był ostatnim żyjącym członkiem Żegoty - organizacji zajmującej się ratowaniem Żydów podczas II wojny światowej - zaangażowanym w jego powstawanie.
Andrzej Krzysztof Kunert mówił podczas poprzedzającej pokaz dyskusji, że prezentowana przez Bartoszewskiego przez całe życie postawa zaczęła się od jego zwolnienia z Auschwitz w końcu 1940 roku. To wtedy - mówił - człowiek, który był świadkiem "zaprzeczania człowieczeństwu" wyszedł z obozu z postanowieniem, że celem jego życia jest zaprzeczanie temu, co się działo w obozie.
Nawiązał do tego także Michał Komar, współautor wielu książek Władysława Bartoszewskiego. Przywołał dialog dwóch lekarzy z Auschwitz, którzy przy umierającym Bartoszewskim zastanawiali się, czy warto go ratować. W końcu zdecydowali, że warto. Ich dialog został przez Bartoszewskiego zapamiętany i był jego kluczowym doświadczeniem życiowym. "To był moment, gdy zaczęła się jego droga" - zaznaczył Komar.
Andrzej Krzysztof Kunert mówił podczas poprzedzającej pokaz dyskusji, że prezentowana przez Bartoszewskiego przez całe życie postawa zaczęła się od jego zwolnienia z Auschwitz w końcu 1940 roku. To wtedy - mówił - człowiek, który był świadkiem "zaprzeczania człowieczeństwu" wyszedł z obozu z postanowieniem, że celem jego życia jest zaprzeczanie temu, co się działo w obozie.
Przyznał też, że w książkach, opartych na jego rozmowach z Bartoszewskim obaj zdecydowali, że nie będą się zajmować ludźmi, którzy profesora zawiedli. "A takich ludzi było sporo" - mówił Komar. W efekcie Bartoszewski, choć w swoich książkach wspomina o ogromniej liczbie osób, akurat tych ludzi pomija milczeniem - dodał.
Władysław Bartoszewski, pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, więzień Auschwitz, żołnierz AK, historyk zmarł 24 kwietnia w wieku 93 lat. Stanowisko pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów ds. dialogu międzynarodowego objął w 2007 roku. Pełniąc tę funkcję, zajmował się rozwojem współpracy polsko-niemieckiej oraz kontaktami z diasporą żydowską i Izraelem.
Urodził się w 1922 r. w Warszawie. We wrześniu 1940 r. został aresztowany przez Niemców i wywieziony do Auschwitz, gdzie był więziony do kwietnia 1941 r. W 1942 r. związał się z konspiracją; wstąpił do AK i rozpoczął współpracę z Radą Pomocy Żydom "Żegota". Uczestniczył w Powstaniu Warszawskim.
W 1946 r. zatrudnił się w związanej z Polskim Stronnictwem Ludowym Stanisława Mikołajczyka "Gazecie Ludowej". W 1946 r. został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa i skazany na karę więzienia, którą odbywał do 1948 r. Kolejny raz aresztowany w grudniu 1949 r. W maju 1952 r. skazany na 8 lat więzienia za szpiegostwo. W sierpniu 1954 r. dostał roczną przerwę w karze.
Po uwolnieniu Bartoszewski zajął się publicystyką, współpracował m.in. z tygodnikiem "Stolica" i "Tygodnikiem Powszechnym". W latach 1973-1982 i 1984-1985 wykładał historię najnowszą na KUL, prowadził także wykłady na niemieckich uczelniach. Był inwigilowany przez SB, m.in. jako "polityczny kontakt reakcyjnej emigracji".
W 1965 r. został uhonorowany przez Instytut Yad Vashem tytułem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. Był honorowym obywatelem państwa Izrael.
W 1976 r. poparł list intelektualistów przeciwko zmianom w konstytucji PRL, tzw. List 64. Od 1978 r. współtworzył Towarzystwo Kursów Naukowych i wykładał na tajnym Uniwersytecie Latającym. W 1980 r. został członkiem NSZZ "Solidarność". Po wprowadzeniu stanu wojennego internowany; uwolniony w kwietniu 1982 r.
W latach 1990-95 był ambasadorem Polski w Austrii, później przez kilka miesięcy szefem MSZ w rządzie Józefa Oleksego. W latach 1997-2001 był senatorem IV kadencji z ramienia Unii Wolności. Szefem MSZ ponownie został w rządzie Jerzego Buzka w latach 2000-2001. Od 2001 r. przewodniczył Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Międzynarodowej Radzie Oświęcimskiej.
Bartoszewski był laureatem wielu nagród, odznaczeń i wyróżnień, m.in. Orderu Orła Białego, Krzyża Wielkiego Orderu Zasługi RFN, papieskiego Orderu św. Grzegorza Wielkiego, Krzyża Wielkiego Zakonu Rycerskiego i Szpitalnego św. Łazarza z Jerozolimy. Doktor honoris causa m.in. Uniwersytetów: Warszawskiego i Hajfy oraz Hebrew College w Baltimore, honorowy obywatel m.in. Warszawy, Wrocławia i Gdańska. 25 lutego 2011 powołany został przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w skład Kapituły Orderu Orła Białego, która wybrała go na funkcję Kanclerza.
Był autorem ok. 1,5 tys. artykułów i ok. 40 książek, m.in. "Ten jest z ojczyzny mojej. Polacy z pomocą Żydom 1939-1945" (wspólnie z Zofią Lewinówną), "1859 dni Warszawy", "Los Żydów Warszawy 1939-1943. W czterdziestą rocznicę powstania w getcie warszawskim", "Dni walczącej stolicy. Kronika Powstania Warszawskiego", "Jesień nadziei: warto być przyzwoitym"; w późniejszych latach książkę wznowiono pt. "Warto być przyzwoitym. Teksty osobiste i nieosobiste", zapis rozmów z Michałem Komarem "Władysław Bartoszewski: wywiad-rzeka". (PAP)
pś/ par/