O utrzymanie ciągłości Nagrody im. Oskara Haleckiego oraz o jak najszybszą odbudowę jej prestiżu zaapelowali w piątek wybitni historycy, m.in. kawaler Orderu Orła Białego prof. Andrzej Nowak, który przekazał PAP list otwarty w tej sprawie skierowany do TVP, Polskiego Radia, NCK i IPN.
Konkurs "Książka Historyczna Roku" o nagrodę im. Oskara Haleckiego dotyczy najlepszych publikacji naukowych i popularnonaukowych, które są poświęcone dziejom Polski w XX w. Pod koniec października trójka z czwórki organizatorów konkursu - Telewizja Polska, Polskie Radio oraz Narodowe Centrum Kultury (bez IPN) - poinformowała, że książka Piotra Zychowicza "Wołyń zdradzony, czyli jak dowództwo AK porzuciło Polaków na pastwę UPA", została z niego wycofana. Po kontrowersjach związanych z tą decyzją organizatorzy konkursu zdecydowali, że w tym roku konkurs się nie odbędzie.
"Nagroda Książka Historyczna Roku, nosząca imię Oskara Haleckiego, przyznawana jest od 12 lat. Groźba jej zniszczenia przez zewnętrzną wobec decyzji Jury i dokonującego się wyboru Czytelników interwencję części Organizatorów konkursu budzi nasz sprzeciw i apel o utrzymanie ciągłości Nagrody oraz jak najszybszą odbudowę jej prestiżu" - głosi przesłany PAP list otwarty w sprawie Nagrody im. Oskara Haleckiego w konkursie dla najlepszej Książki Historycznej Roku. List ten skierowano do Telewizji Polskiej, Polskiego Radia, Narodowego Centrum Kultury oraz Instytutu Pamięci Narodowej.
"Zarówno ze względu na osobę Patrona, jednego z najbardziej zasłużonych polskich historyków, jak też z powodu pozycji, jaką Nagroda uzyskała wśród innych wyróżnień w naszym środowisku naukowym, a wreszcie z myślą o wszystkich wcześniejszych jej Laureatach i tych, którzy już zostali wybrani w ostatniej edycji, lecz nie otrzymali przyznanych wyróżnień – uważamy, że trzeba zrobić wszystko, by konkurs utrzymać i kontynuować" - głosi list.
"Środkiem do tego najwłaściwszym wydaje się jak najszybsze dokończenie przerwanej edycji, odtworzenie pluralistycznego, obdarzonego zaufaniem środowiska historycznego Jury i potwierdzenie autonomicznych zasad wyboru Laureatów" - stwierdzili sygnatariusze apelu.
Pod apelem podpisali się prof. Andrzej Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Instytutu Historii PAN, odznaczony w tym tygodniu przez prezydenta Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego, a także prof. Małgorzata Dąbrowska (UŁ), prof. Rafał Wnuk (KUL), prof. Andrzej Chwalba (UJ), dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych dr Sławomir Dębski, prof. Andrzej Paczkowski (Instytut Studiów Politycznych PAN), prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego prof. Krzysztof Mikulski (UMK), prof. Tomasz Schramm (UAM), prof. Tomasz Gąsowski (Akademia Ignatianum), prof. Mariusz Wołos z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, przewodniczący Kolegium IPN prof. Wojciech Polak (UMK), prof. Marek Kornat (UKSW, IH PAN), dyrektor Instytutu Studiów Politycznych PAN prof. Grzegorz Motyka, prof. Krzysztof Kawalec (UWr.), prof. Wojciech Roszkowski (ISP PAN), prof. Jan Jacek Bruski (UJ), prof. Jan Rydel (UP) oraz prof. Antoni Dudek (UKSW).
Z upublicznionych w tym tygodniu przez Rzecznika Praw Obywatelskich tłumaczeń TVP, Polskiego Radia i Narodowego Centrum Kultury wynika, że książkę Piotra Zychowicza wycofano z konkursu jako wydaną po regulaminowym terminie. Jak podali, o tytuł "Książki Historycznej Roku" mogły się ubiegać pozycje wydane między 1 stycznia 2018 r. a 30 czerwca 2019 r., a datą publikacji książki Piotra Zychowicza "Wołyń zdradzony" - ich zdaniem - jest lipiec 2019 r.
Z nieoficjalnych informacji, które w piątek PAP uzyskała u wydawcy książki w Domu Wydawniczym Rebis wynika jednak, że książka Zychowicza opublikowana została w czerwcu. W tej sprawie Dom Wydawniczy Rebis planuje wydać w poniedziałek komunikat, w którym mają zostać przywołane dokumenty o tym świadczące. Również Piotr Zychowicz podał na na Twitterze, że wyjaśnienia TVP, Polskiego Radia i NCK to "rozpaczliwe poszukiwanie kruczków prawnych".
"Najpierw mówili, że +Wołyń Zdradzony+ jest +sprzeczny z racją stanu+ i +antypolski+. Potem Gursztyn (Piotr Gursztyn z TVP - PAP) twierdził, że na kartach książki +manipuluję+. Wszystko to okazało się nieprawdą. Szukają więc teraz rozpaczliwie kruczków prawnych, żeby post factum usprawiedliwić swoją decyzję" - napisał autor "Wołynia zdradzonego".
Rzecznik Praw Obywatelskich zajął się sprawą dotyczącą Piotra Zychowicza, ponieważ - jak czytamy w komunikacie RPO - nabrał on wątpliwości co do poszanowania jego praw obywatelskich - "przede wszystkim zagwarantowanej konstytucyjnie wolności słowa i debaty publicznej, w tym wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji". "Przepis ten gwarantuje również zakaz cenzury prewencyjnej środków społecznego przekazu" - głosi komunikat.
W proteście przeciwko wycofaniu publikacji historyk dr hab. Sławomir Cenckiewicz, który zasiada m.in. w Kolegium IPN, zrezygnował z prac w jury konkursu; tak samo postąpił przewodniczący jury historyk prof. Antoni Dudek, który w rozmowie z PAP wyraził ubolewanie z powodu decyzji organizatorów.
W swojej najnowszej książce Piotr Zychowicz postawił tezę, że dowództwo AK porzuciło Polaków na Wołyniu na pastwę zbrodni Ukraińskiej Powstańczej Armii m.in. ze względu na planowaną akcję "Burza". "Moja książka nie jest oskarżeniem żołnierzy Armii Krajowej, lecz jest wymierzona w ich dowódców - oficerów od stopnia pułkownika w górę, którzy podejmowali takie, a nie inne decyzje w Komendzie Głównej Armii Krajowej" - podkreślił w wywiadzie dla PAP Zychowicz.
Nagroda im. Oskara Haleckiego w konkursie "Książka Historyczna Roku" przyznawana jest w czterech kategoriach: najlepsza książka naukowa opisująca losy Polski i Polaków w XX w.; najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX w.; najlepsze wydawnictwo źródłowe poświęcone historii Polski i Polaków w XX w; najlepsze wspomnienia dotyczące historii Polski i Polaków w XX w. rozumiane jako dziennik, relacje lub wywiady.
Poza decyzją jury o przyznaniu nagrody na wybrane do konkursu książki głosują też czytelnicy w internetowym głosowaniu. Książka Piotra Zychowicza "Wołyń zdradzony" była faworytem w głosowaniu internetowym, a zatem miała duże szanse na nagrodę.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ wj/