Przedmioty z epoki m.in. telegraf i bicykl, zdjęcia, wycinki prasowe i plakaty reklamowe przybliżające proces kształtowania się nowoczesnego miasta na ziemiach polskich XIX i początku XX w. znalazły się na wystawie Muzeum Historii Polski w gmachu Biblioteki UW.
"W połowie XIX w. miasto było czymś zupełnie innym, niż sobie dzisiaj wyobrażamy. Zwłaszcza jego czystość pozostawiała sporo do życzenia, brak było kanalizacji, elektryczności. Ale wszystko się zmieniło na przełomie XIX i XX w. Pojawiły się wynalazki dzisiaj uważane za oczywiste - komunikacja miejska, oświetlenie ulic, łazienki. I chcieliśmy na wystawie przedstawić właśnie tę rewolucję, która się wtedy wydarzyła. To kolei, tramwaje, elektryfikacja, kina, kawiarnie, czyli wszystko, bez czego nie wyobrażamy sobie dzisiaj życia" - opowiadał PAP dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro.
Robert Kostro: W połowie XIX w. miasto było czymś zupełnie innym, niż sobie dzisiaj wyobrażamy. Zwłaszcza jego czystość pozostawiała sporo do życzenia, brak było kanalizacji, elektryczności. Ale wszystko się zmieniło na przełomie XIX i XX w. Pojawiły się wynalazki dzisiaj uważane za oczywiste - komunikacja miejska, oświetlenie ulic, łazienki. I chcieliśmy na wystawie przedstawić właśnie tę rewolucję, która się wtedy wydarzyła.
Na wystawie "Ziemia obiecana. Miasto i nowoczesność", której wernisaż odbył się w czwartek, zaprezentowano kilkaset eksponatów.
"Mamy np. elegancką kasę z przełomu wieków, ale także przedmioty, które już nie funkcjonują. To np. książeczka służącej, gdzie pracodawca wpisywał opinie o jej pracy. Był tam też rodzaj regulaminu mówiący co wolno służącej, a co panu. Przedstawiamy też strukturę ówczesnej kamienicy przy ul. Pięknej 21 w Warszawie (wówczas ul. Piusa XI) opisującą gdzie kto mieszkał. Możemy się dowiedzieć np., że zamieszkiwana część określała pozycję społeczną i wpływała na cenę najmu" - mówił Kostro.
Jak zauważył, większość form życia miasta obecnie obserwowanych powstała właśnie w tamtym okresie. "Oczywiście np. tramwaje, czy oświetlenie ulic jest obecnie nowocześniejsze, ale sama jego idea pochodzi właśnie z tego okresu. Przybliżamy więc pewne podstawy tożsamości miasta, zmiany, które miały w nim miejsce od tego czasu i przemianę świadomości mieszkańców" - dodał dyrektor.
W ocenie obecnego na wernisażu wystawy ministra w Kancelarii Prezydenta Wojciecha Kolarskiego są dwa powody, dla których warto ją obejrzeć. "Po pierwsze, warto ją zobaczyć, bo mówi o przełomowym wydarzeniu w historii narodu polskiego, jakim niewątpliwie była konfrontacja Polaków z nowoczesnością. Po drugie, by zrozumieć jak nasi przodkowie radzili sobie z pytaniem o modernizację, które i dla nas jest wciąż aktualne" - podkreślił Kolarski.
Zdaniem minister kultury Małgorzaty Omilanowskiej gdybyśmy "mieli ocenić życie, jakie przychodzi nam dziś toczyć, szybko by się okazało, że XX w. wniósł w naszą rzeczywistość daleko mniej niż XIX".
"Tak naprawdę, to właśnie XIX stulecie przeorało rzeczywistość Europy i zmieniło istotę funkcjonowania człowieka w otoczeniu społecznym, urbanistycznym, przemysłowym, architektonicznym – tym, które dałoby się opisać pojęciem +nowoczesność+. Ta wystawa próbuje w bardzo skrótowy i sumaryczny sposób opowiedzieć o tym, jak XIX-wieczny człowiek zmieniał świat" - zaznaczyła minister.
Wystawa skupia się głównie na ziemiach polskich XIX w. i początku XX w. do I wojny światowej. "Opowiadamy jak ludzie odnaleźli się w miejskim środowisku. Prezentujemy to na przykładzie dużych miast - Warszawy, Łodzi, Poznania, Lwowa i Krakowa" - mówił autor scenariusza i komisarz wystawy Michał Kopczyński.
Jednym z aspektów nowoczesnej miejskości ukazanej na wystawie są narodziny konsumenta. "To pokazuje jak rewolucja przemysłowa pozwoliła znacznie większej części ludności cieszyć się zwykłymi, codziennymi rzeczami. Np. ubranie przestało być dla większości tylko okryciem ciała, a zaczęło stawać się jego ozdobą. Było to możliwe dzięki sztucznym barwnikom czy technice żakardu, które przyniosła rewolucja przemysłowa" - podkreślił Kopczyński.
Małgorzata Omilanowska: Tak naprawdę, to właśnie XIX stulecie przeorało rzeczywistość Europy i zmieniło istotę funkcjonowania człowieka w otoczeniu społecznym, urbanistycznym, przemysłowym, architektonicznym – tym, które dałoby się opisać pojęciem "nowoczesność". Ta wystawa próbuje w bardzo skrótowy i sumaryczny sposób opowiedzieć o tym, jak XIX-wieczny człowiek zmieniał świat.
Mowa jest też o reklamie, głównie prasowej. Na wystawie pokazano jak z czasem zmieniała się ona w coraz bardziej obrazkową i zajmującą coraz bardziej eksponowane miejsca. "Na początku XX w. wzorem amerykańskim sztuka reklamowa +wychodzi na ulice+ w postaci plakatu reklamowego. Opowiadamy też o formach handlu, bazarach, sprzedaży naręcznej. I pokazujemy jak władze starają się to uporządkować" - powiedział autor ekspozycji.
Wystawa opowiada także o symbolice kryjącej się w nazwach ulic czy pomnikach. "W epoce wcześniejszej odwoływała się ona do lokalnej historii miejskiej lub do postaci świętych. Ulega to zmianie w XIX w., kiedy ulice zyskują nazwy od grup zawodowych tam mieszkających czy bohaterów historycznych. W ten sposób buduje się poczucie wspólnoty, tożsamości narodowej" - zaznaczył Kopczyński.
Ostatnią część ekspozycji poświęcono rewolucji 1905 r., której rocznica przypada w tym roku. "Przedstawiamy nowe formy buntu typowo miejskiego - wychodzenia z pistoletami na ulice, a nie jak wcześniej ze strzelbą do lasu. Mówimy też o nieco zapomnianej stronie tej rewolucji, czyli zezwoleniu przez władze carskie na pewną liberalizację systemu, w której mieściła się też możliwość zakładania stowarzyszeń społecznych" - dodał autor wystawy.
Patronami medialnymi wystawy są Polska Agencja Prasowa i portal historyczny dzieje.pl.
Ekspozycja będzie czynna do 6 grudnia. (PAP)
akn/ jur/ par/