Ponad 400 rekonstruktorów z całego kraju, w historycznych mundurach weźmie w niedzielę udział w XII Katyńskim Marszu Cieni, który przejdzie ulicami stolicy w hołdzie ofiarom Zbrodni Katyńskiej.
Jak podkreślają organizatorzy, Katyński Marsz Cieni jest hołdem dla blisko 22 tys. polskich jeńców zamordowanych przez Sowietów w 1940 r. w Katyniu i innych miejscach kaźni na Wschodzie.
"Ten marsz ma pokazać, że nasze milczenie podczas drogi warszawskimi ulicami jest symbolicznym krzykiem o ich pamięć. Jesteśmy ich cieniami, w jakimś sensie niesiemy w sobie ich pamięć. Ci oficerowie mieli swoje imiona i nazwiska, historię swojego życia, która została krwawo przerwana ponieważ byli Polakami (...) Zapraszam, aby przejść tą drogę wspólnie z nami – powiedział komendant Marszu Jarosław Wróblewski.
Marsz poprzedzi msza św. w intencji ofiar Zbrodni Katyńskiej o godz. 12.00 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. O godz. 15.00 rekonstruktorzy uformują kolumnę jeńców eskortowanych przez funkcjonariuszy NKWD i wyruszą sprzed Muzeum Wojska Polskiego. Będzie ich poprzedzał samochód NKWD tzw. czarny woron. Takimi autami przewożono polskich jeńców ze stacji Gniezdowo do Lasu Katyńskiego.
Marsz przejdzie Nowym Światem w stronę kościoła św. Krzyża, gdzie odbędzie się czytanie korespondencji obozowej. Kolejny przystanek zaplanowano przy pl. Zamkowym, wyczytywane tam będą listy zabitych oficerów. Uczestnicy Marszu zatrzymają się także na pl. Krasińskich, gdzie zaplanowano wspomnienie zamordowanych duchownych. Marsz zakończy się przy pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie.
Organizatorami wydarzenia są Grupa Historyczna Zgrupowanie "Radosław" i Instytut Pamięci Narodowej.
Po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r., w niewoli sowieckiej znalazło się około 250 tys. polskich jeńców, w tym ponad 10 tys. oficerów, którzy trafili do sieci obozów utworzonych przez szefa NKWD Ławrientija Berię. Wiosną 1940 r. funkcjonariusze NKWD - wykonując uchwałę Józefa Stalina i jego politbiura z 5 marca 1940 r. - zamordowali ok. 22 tys. polskich obywateli przetrzymywanych w obozach i więzieniach na terenie Związku Sowieckiego.
Wśród zamordowanych była elita przedwojennej Polski: oficerowie Wojska Polskiego, policjanci i oficerowie rezerwy: urzędnicy, lekarze, profesorowie, prawnicy, nauczyciele, inżynierowie, duchowni, literaci, kupcy, działacze społeczni. W tym samym czasie, kiedy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRS, przeprowadzonej również przez władze sowieckie. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ pat/