2011-02-03 (PAP) - Pozyskane przez IPN wyjaśnienia Ali Agcy, choć nie odpowiadają na najważniejsze pytania polityczne dotyczące zamachu na Jana Pawła II, zawierają wiele istotnych szczegółów – wskazuje politolog i publicysta „Gościa Niedzielnego” dr Andrzej Grajewski.
Jego zdaniem, szczegóły z zeznań Agcy rozwijają dotychczasową wiedzę przede wszystkim na temat przygotowań do zamachu na Jana Pawła II. „Wzmacniają” przy tym wątki dotyczące zaangażowania w organizację zamachu bułgarskich służb specjalnych i stojącego za nimi Związku Radzieckiego.
Wyjaśnienia Agcy z włoskiego dochodzenia po zamachu pozyskał katowicki IPN w ramach prowadzonego od blisko pięciu lat własnego śledztwa w tej sprawie. Jednym z efektów ma być wydawnictwo z wyborem zeznań Agcy. Autorem wyboru będzie występujący w śledztwie jako ekspert Grajewski, który publikację opatrzy też kilkudziesięciostronicowym wprowadzeniem. Książka ma ukazać się przed przypadającą 13 maja 30. rocznicą zamachu na papieża.
„Na najważniejsze pytania polityczne oczywiście nie odpowiemy, bo nie ma tu dokumentów z posiedzeń Biura Politycznego czy ścisłych instrukcji bułgarskich lub sowieckich służb specjalnych. Agca nie operuje na tym poziomie, on mówi m.in. o ludziach z którymi się spotkał. Z kontekstu tego, z kim się spotkał, wiele jednak wynika, bo tych ludzi ktoś posłał, ktoś im nakazał przekazanie określonych zadań i ktoś chciał, aby sprawa miała taki bieg. Z tego punktu widzenia to istotne szczegóły” – powiedział PAP w czwartek Grajewski.
„Na te najważniejsze pytania polityczne odpowiedzi zatem nie będzie, ale będzie to odpowiedź pośrednia poprzez wskazanie tych szczegółów technicznych. To – myślę - bardzo silne wzmocnienie wszystkich wątków dotyczących zaangażowania bułgarskich służb specjalnych, a za nimi stojącej Moskwy” – dodał.
Zdaniem Grajewskiego, choć większość dotychczasowych publikacji badaczy sprawy pod względem faktograficznym jest mało precyzyjna, pozyskane przez IPN wyjaśnienia Agcy nasycą szczegółami dotychczasowy szkic wiedzy na ten temat. Grajewski w swoim wprowadzeniu zamierza uporządkować różne elementy zeznań zamachowca i pokazać jedną, twardą pod względem faktograficznym, wersję wydarzeń.
„To trudne dokumenty: wyjaśnienia Agcy składane przed włoskimi sędziami w przeciągu dłuższego okresu czasu są dość nieskładne, chaotyczne, ze zmieniającymi się wersjami. Agca kluczy, na pewnym etapie ukrywa swych najbliższych wspólników, w pewnym momencie już otwarcie mówi o ich udziale, ale też myli się, podaje błędne nazwy, swoje interpretacje. Trzeba do tego dociec i odpowiednio opisać” – wskazał autor.
Dlatego wprowadzenie do publikacji ma spełniać wymogi naukowości, m.in. zostanie opatrzone obszernymi przypisami pokazującymi, z jakich informacji wywiedziono zawarte w nim wnioski. Według Grajewskiego to niezwykle mrówcza praca – dziesiątki nazwisk i faktów trzeba opatrzyć komentarzami i uzupełnić informacjami wykraczającymi poza fragmenty, w których te elementy pojawiają się w poszczególnych wyjaśnieniach Agcy.
W publikacji Grajewski chce też zwrócić uwagę na kilka szczegółów, o których zamachowiec mówił we włoskim śledztwie, lecz które w sądzie – prawdopodobnie ze względów politycznych – nie wypłynęły lub wypłynęły szczątkowo. To – zdaniem autora - ważne wątki, ponieważ być może pozwolą zrekonstruować pierwszy etap przygotowywania Agcy do zamachu. To m.in. ze względu na takie szczegóły - zdaniem Grajewskiego – śledztwo IPN miało sens.
Publikację książki poprzedzi cykl artykułów na łamach "Gościa Niedzielnego", w których Grajewski zamierza przedstawić bardziej popularne omówienie zeznań Agcy. Pierwszy z tych artykułów ukazał się w czwartek. Jak zapowiedział autor, nie znajdą się tam wszystkie najważniejsze ustalenia i wnioski z zeznań zamachowca, część z nich pojawi się dopiero w książce.
Mateusz Babak(PAP)
mtb/ ls/