W związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną zmienione zostały nazwy 56 ulic na Mazowszu, w tym 3 w Warszawie - poinformował w środę wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera. To ostatni etap dekomunizacji ulic na terenie Mazowsza - powiedział wojewoda.
"Te zarządzenia są ostatnim etapem dekomunizacji ulic na terenie Mazowsza. Dobieraliśmy nazwy nawiązujące do pozytywnych bohaterów w historii Polski" - powiedział Sipiera podczas środowej konferencji prasowej. Wojewoda podkreślał symboliczną datę ogłoszenia decyzji, 13 grudnia – rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Poprzednio zmienione nazwy ulic podał w przeddzień Święta Niepodległości; było to 47 ulic w Warszawie, wśród nich al. Armii Ludowej przemianowana na Lecha Kaczyńskiego.
Tym razem w Warszawie nowe nazwy otrzymały trzy niewielkie ulice. Zgodnie z zarządzeniami, ul. Krystyny Matysiakówny zmieni nazwę na Władysława Stasiaka, ul. Józefa Chmiela zostanie przemianowana na ppłk. Wacława Lipińskiego, a ul. Józefa Szymańskiego na Wojciecha Ziembińskiego.
W Górze Kalwarii, Grodzisku Mazowieckim, Łomiankach, Nowym Dworze Mazowieckim, Lipsku i Żurominie ulice: 16 stycznia, 17 stycznia, Hanki Sawickiej, gen. Zygmunta Berlinga, Armii Ludowej i 19 stycznia zmienią patrona - będzie nim Rotmistrz Witold Pilecki. Wśród nowych patronów mazowieckich ulic powtarzają się też nazwy: św. Jan Paweł II, Anna Walentynowicz, Danuta Siedzikówna "Inka", Zbigniew Herbert. Zastępują oni dotychczasowych patronów ulic takich jak Dąbrowszczacy, Marian Buczek, Aleksander Zawadzki, Marian Jaworski, Adolf Warski, Janek Krasicki.
"Aby iść do przodu musimy zamknąć pewien etap eliminacji tego wszystkiego, co jest związane okresem totalitarnym w Polsce. To jest nasz obowiązek, to musimy zrobić. Ustawa działa już ponad rok, samorządy miały rok na wyeliminowania we własnym zakresie nazw niezgodnych z ustawą dekomunizacyjną. Zdecydowana większość samorządów mazowieckich uczyniła to, podjęła decyzje ustawowej zmiany nazw, kierując się listą IPN, która jednoznacznie określa, jakie osoby nie mogą być w przestrzeni publicznej w dalszym ciągu" - mówił Sipiera.
Jeżeli samorządy nie podjęły takich decyzji do września 2017 roku, prawo do zmiany nazwy ulic przechodziło do wojewody. Jak powiedział Sipiera, w środę nie tylko w Warszawie ogłaszane są zmiany nazw ulic - robią to tego dnia wojewodowie we wszystkich 16 województwach Polski. Wojewoda przypomniał, że mieszkańcy ulic o zmienionych nazwach nie będą ponosić żadnych kosztów z tytułu konieczności uaktualnienia dokumentów.
"Ciekawy jestem, czy dzisiejsze decyzje zostaną zaskarżone przez urząd pani prezydent Warszawy, bo wszystkie pozostałe, 47 nazw, które wcześniej ogłosiłem, zostały zaskarżone. Dziwię się temu, dlaczego z jednej strony jest zgoda na to, żeby skończyć ten okres totalitarny, komunistyczny, a z drugiej strony jest gra, niepotrzebna nikomu gra. Bo jeżeli coś jest nie tak, to naprawdę był czas na rozmowy, na konsultacje" - mówił Sipiera, odnosząc się do faktu, że 17 listopada Rada Warszawy głosami PO zdecydowała o zaskarżeniu do sądu administracyjnego zmiany 47 nazw ulic.
W listopadzie wojewoda mazowiecki wydał zarządzenia o przemianowaniu nazw warszawskich ulic, m.in. al. Armii Ludowej na Lecha Kaczyńskiego, ul. Leona Kruczkowskiego na Zbigniewa Herberta a ul. Dąbrowszczaków na Borysa Sawinkowa.
Sipiera komentował zaskarżeni jego decyzji przez radę miasta. "Samorząd, jak wynika z samej nazwy, rządzi się sam. Ten element widać gołym okiem, jak samorząd się sam rządzi, kiedy nie chce wykonywać ustaw. (...) Skierowanie tej sprawy na ścieżkę prawną sprawia, że to się przeciąga" - mówił wojewoda. "Zmiana nazw ulic jest teraz obowiązkiem samorządów. Prawo jest w Polsce jasne, obowiązujące i będzie ono wykonywane" - podkreślił Sipiera.
Nowe prawo, które zakazuje "propagowania komunizmu lub innego systemu totalitarnego", dało samorządom czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw 943 ulic, które - jako podlegające ustawie - wskazał Instytut Pamięci Narodowej. W przypadku niewykonania przez samorządy obowiązku zmiany objętej ustawą nazwy, zgodnie z ustawą czyni to wojewoda poprzez tzw. zarządzenie zastępcze.(PAP)
autor: Agata Szwedowicz
itm/ aszw/