Wielką ucieczkę mieszkańców z płonącego między 7 a 22 sierpnia 1914 r. Kalisza pokaże w najbliższą niedzielę przed rodzinnym dworkiem Marii Dąbrowskiej w pobliskim Russowie ostrowsko-kaliska grupa rekonstrukcji historycznej. Pisarka spędziła w Kaliszu pierwsze trzy dni wojny. Dotarła tutaj na początku sierpnia z Londynu, zaniepokojona o losy najbliższej rodziny. Obserwowała pospieszne opuszczanie miasta przez Rosjan i była świadkiem wkroczenia 2 sierpnia Niemców.
Wraz z matką uciekła wtedy z Kalisza „rzemiennym dyszlem” do pobliskiego Kokanina, skąd 97 lat temu w letnim mieszkaniu wujostwa oglądała najcięższe bombardowania i pożar miasta. Stąd, na piechotę poszła do sąsiedniego Russowa i dalej pojechała do Kutna, a następnie do Warszawy. Literacki obraz zburzonego miasta opisała później w „Nocach i dniach”.
Historycy oceniają, że Kalisz był w Europie najbardziej zniszczonym miastem w czasie I wojny światowej. Na początku I wojny światowej, wojska pruskie z niewyjaśnionych przyczyn ostrzelały, zbombardowały i później podpaliły bezbronne miasto.
„Grupa rekonstrukcji przeniesie w niedzielę widzów w czasy powieści. Mieszkańcy opuszczający wówczas płonące miasto zatrzymywali się po drodze w okolicznych miejscowościach, w dworach” - zapowiada szef grupy, Karol Matczak.
W samym dworku powstanie w tym celu punkt kontroli granicznej rosyjsko-pruskiej, lazaret, a w nim wojskowy lekarz, sanitariuszki, punkt opatrunkowy. Będą gabloty z akcesoriami z epoki, można będzie napić się herbaty z samowara. Na zapleczu szpitalnym przygotowywane jest pranie i prasowanie bielizny szpitalnej oraz bandaży.
„Teren będzie objęty kontrolą jurysdykcji wojskowej. Wszyscy uczestnicy będą musieli bezwarunkowo wykonywać wszelkie zarządzenia +władz+. O bezpieczeństwo wszystkich zadbają patrole wojskowe” – mówi Matczak.
Historycy oceniają, że Kalisz był w Europie najbardziej zniszczonym miastem w czasie I wojny światowej. Na początku I wojny światowej, wojska pruskie z niewyjaśnionych przyczyn ostrzelały, zbombardowały i później podpaliły bezbronne miasto.
Wielu ocalałych mieszkańców aresztowano i rozstrzelano w masowych egzekucjach. Spalono m.in. gmach ratusza i teatru. W gruzach legło 95 proc. zabudowy staromiejskiej. Liczba mieszkańców spadła z 70 do 5 tysięcy. Straty oszacowano na ponad 33 miliony rubli w złocie. Po odzyskaniu niepodległości odbudowano miasto, zachowując średniowieczny plan zabudowy. W 1931 r. Kalisz liczył już 80 tys. mieszkańców.
Tragedię Kalisza Dąbrowska opisała wiernie w „Nocach i dniach”. „Opisała swoje własne i najbliższej rodziny przeżycia. Jest to tekst literacki, ale wiernie odzwierciedlający tamte wydarzenia” – powiedziała PAP kustosz Muzeum Literackiego w Russowie, Grażyna Przybylska.
Dąbrowska urodziła się w russowskim dworku i tutaj spędziła dzieciństwo. Zgromadzono w nim wiele pamiątek, a piękna opowieść o losach małżeństwa Niechciców, wzorowana na przeżyciach pisarki i wpleciona w scenerię Ziemi Kaliskiej, wzbudza wyobraźnię czytelnika o tym, jak żyli i pracowali kiedyś miejscowi chłopi i ziemianie. Przypominają o tym festyny etnograficzne, organizowane o każdej porze roku.
Kalisko-ostrowska grupa rekonstrukcji należy do europejskiego stowarzyszenia takich organizacji. Brała udział w wielu inscenizacjach takich jak m.in. „Kaliska linia Maginota”, „Pamiętny rok 1918”, Air Show w Michałkowie, w rekonstrukcjach w Rosji, Słowacji i Czechach. Uczestniczyła także w produkcjach filmowych: „Tajemnica twierdzy szyfrów”, „Perły Śląska”, „Wojna i miłość”.(PAP)
zak/ ls/