Dziewięciu jeźdźców na koniach rasy żmudzkiej, upamiętniając 460. rocznicę śmierci Barbary Radziwiłłówny, rozpoczęło w poniedziałek wyprawę z Wilna do Krakowa dawnym "Szlakiem Jagiellońskim".
Celem wyprawy jest nie tylko przypomnienie legendarnej drogi, którą w 1551 roku przemierzył król Zygmunt August z Krakowa do Wilna, sprowadzając szczątki swej zmarłej ukochanej żony Barbary z Wawelu do katedry wileńskiej, ale też przypomnienie wspólnej polsko-litewskiej historii oraz odnowienie dobrych stosunków między obu krajami.
"Chcemy rozwiać negatywną atmosferę, która panuje obecnie w stosunkach polsko-litewskich. Przecież byliśmy w jednym państwie, łączy nas wspólna kilkusetletnia historia, która może stanowić podstawę do tworzenia w przyjaźni naszej przyszłości" - powiedział dziennikarzom pomysłodawca wyprawy, litewski przedsiębiorca Giedrius Klimkeviczius.
Zakłada się, że trasę około 1000 km jeźdźcy pokonają w ciągu 18 dni. Na Wawel zamierzają dotrzeć 26 sierpnia.
W wyprawie, która została nazwana "miłosną wyprawą szlakiem władców", bierze udział siedmiu mężczyzn i dwie kobiety. Dołączy do niej dziesiąty jeździec z Polski, gdy grupa przekroczy granicę litewsko-białoruską.
Szczątki Barbary Radziwiłłówny spoczywają w krypcie katedry wileńskiej. W poniedziałek uczestnicy wyprawy złożyli w krypcie kwiaty.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ klm/ ap/ jra/