Bez względu na to, co się będzie dziać, obietnica życia wiecznego jest nieprzemijająca - pisze w orędziu wielkanocnym prawosławny arcybiskup białostocko-gdański Jakub. Nawiązując do epidemii koronawirusa zwraca też uwagę, że w tym roku wiara została wystawiona na próbę.
Tegoroczna Wielkanoc wiernych Kościołów wschodnich, w tym prawosławnych, przypada 19 kwietnia, czyli tydzień później niż u katolików. Różnica wynika z nieco innego sposobu wyliczania daty tego święta w obu obrządkach. To oznacza, że tylko raz na kilka lat Wielkanoc przypada w tym samym terminie u wszystkich chrześcijan.
Największe w kraju skupiska prawosławnych są w województwie podlaskim. Orędzie paschalne arcybiskupa Jakuba, skierowane do wiernych i duchowieństwa, odczytywane będzie w czasie świąt w cerkwiach diecezji białostocko-gdańskiej.
Hierarcha podkreślił w nim, że radość zmartwychwstania Chrystusa daje nadzieję na zmartwychwstanie wszystkich wierzących. Zwrócił przy tym uwagę, że aby go dostąpić "każdy z nas ma wziąć swój krzyż i podążać za Nim", co oznacza wiele trudności i prób.
"W naszym życiu jest ich mnóstwo, stoją one na drodze do zbawienia. W większości są nieprzewidziane i niespodziewane. Przychodzą znienacka, w nich człowiek przechodzi próbę wiary. W próbach tych mamy wytrwać w wierze i jedności z Bogiem. Musimy być czujni i wytrwali" - napisał hierarcha.
W tym kontekście abp Jakub odniósł się w orędziu do kwestii apostazji, czyli porzucenia wiary chrześcijańskiej. "Akt apostazji wcale nie musi być uzewnętrzniony, może on przebiegać wewnątrz nas: w naszym umyśle i sercu. Odstępstwem jest już każde zwątpienie, wtedy gdy w różnych okolicznościach zapomina się o pierwszoplanowym znaczeniu wiary, czy kiedy Chrystus w hierarchii naszych wartości zstępuje na dalszy plan" - podkreślił.
Dodał, że taki akt poprzedza zwykle strach, ale nie zawsze jest to strach przed utratą życia. "Wymusza go często obawa przed utratą zysków, stanowiska, posady, a czasami nawet zwykłe wygodnictwo. Apostazją jest moment, kiedy człowiek uznaje, że Bóg jest mu w tym życiu niepotrzebny" - dodał abp Jakub.
"Choć w tym roku nasza wiara została wystawiona na próbę w szczególnie niespodziewanych okolicznościach epidemii koronawirusa, to jednak dziś - świętując Zmartwychwstanie Pana - odczuwamy radość, bowiem jego powstanie z martwych, daje nam nadzieję na życie wieczne (...) Bez względu na to, co będzie się dziać w tym świecie, obietnica życia wiecznego jest nieprzemijająca. Trwajmy tylko niezachwianie w wierze" - dodał ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej.
Dokładna liczba osób prawosławnych w kraju nie jest znana. Przedstawiciele polskiej Cerkwi szacują, że wiernych jest 450-500 tys. Według danych GUS, w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Prawosławni hierarchowie uznają jednak tę liczbę za niemiarodajną. (PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
rof/ lena/