Wyrastamy z chrześcijańskiej wiary, która uczy nas kochać Boga i drugiego człowieka. Ona uczy nas kochać ojczyznę – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej podczas obchodów stulecia odzyskania niepodległości.
Centralne uroczystości rocznicowe, którym przewodniczył metropolita, odbyły się w sanktuarium pasyjno-maryjnym w piątek późnym wieczorem.
Metropolita zwrócił uwagę w homilii na etymologię słowa "ojczyzna". Wyraz pochodzi od rzeczownika "ojciec" i nawiązuje do ojcowizny, majątku, który jest dziedziczony po ojcu. Jednocześnie jest on rodzaju żeńskiego. "Ojczyzna to boży dar, dar ojca, a także matka, która daje życie, siły, rodzi i karmi" – mówił.
Abp Jędraszewski wspominał pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski i jego słowa wypowiedziane w Krakowie, że podstawą polskiej tożsamości jest połączenie naszej tradycji narodowej z Ewangelią i kulturą chrześcijańską.
Metropolita mówił o patriotyzmie, który Jan Paweł II definiował jako postawę szanującą prawa innych narodów do miłości ich ojczyzny. Konfrontował go z nacjonalizmem. "Patriotyzm wskazuje na ojca nas wszystkich, który jest w niebie. Jest on sprawcą wszystkiego, co istnieje, także narodów. Jeśli wszyscy są dziećmi jednego ojca, to siłą rzeczy muszą tworzyć jedną rodzinę, gdzie każdy ma swoje miejsce, tożsamość i odrębność. (…) Gdy jest w poszczególnych narodach prawdziwy patriotyzm, może budować się wielka rodzina ludzka i wznosić gmach cywilizacji miłości" – powiedział.
O nacjonalizmie arcybiskup powiedział, że to przekonanie jednego narodu o swojej wyjątkowości i wyższości nad innymi, które można odrzucać i zniewalać.
Arcybiskup dodał, że zaborcy kierując się nacjonalistycznymi przesłankami byli przekonani, że mają wobec Polaków misję kulturową i za pomocą germanizacji lub rusyfikacji próbowali zniszczyć polską duszę. "Ocaleliśmy jako naród dzięki Kościołowi, który w każdym z zaborów uczył miłości do ojczyzny. (…) Małe dzieci widziały rodziców klęczących i modlących się, pokolenie po pokoleniu, o wolną Polskę. Ta modlitwa dawała polskim matkom siłę i moc ducha, by błogosławić dorosłym już dzieciom idącym na walkę o wolną Polskę. Wielu z niej nie powróciło do rodzinnego domu" - podkreślił.
Metropolita pytał, czym dzisiaj jest patriotyzm i co buduje poczucie duchowej suwerenności Polaków. Odpowiedź znalazł w słowach św. Jana Pawła II do Polaków wypowiedziane w 1979 r. w Krakowie. "Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara! (…) Musicie być wierni! Dziś tej mocy bardziej wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów. (…) Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć, jak to objawił św. Stanisław i błogosławiony Maksymilian Maria Kolbe. Musicie być mocni miłością, która "cierpliwa jest, łaskawa jest… nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz wpółweseli się z prawdą" – podkreślił.
Duchowny podkreślił, że "Polska wyrasta z chrześcijańskiej wiary, która uczy kochać Boga i drugiego człowieka, jak siebie samego". "Ona uczy nas kochać ojczyznę. O taką miłość ojczyzny; piękną, szlachetną, czystą, ofiarną prośmy Boga" – mówił.
Kustosz kalwaryjskiego sanktuarium, bernardyn o. Konrad Cholewa podkreślił, że jego zakon w ciężkich chwilach był z narodem. Bernardyni wspierali ludzi, bronili patriotyzmu i ginęli za Polskę. "Dlatego chcieliśmy, aby także tu, w sanktuarium kalwaryjskim dziękować Panu Bogu i Matce Najświętszej za dar wolnej ojczyzny i prosić o siły ducha, abyśmy tego daru nie zaprzepaścili" - mówił.
Po mszy św. w intencji ojczyzny przed bazyliką w kalwaryjskim sanktuarium wierni uczestniczyli we wspólnym śpiewaniu patriotycznych pieśni.
Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej jest duchowym centrum Małopolski. Zostało ufundowane na początku XVII w. przez rodzinę Zebrzydowskich. Równolegle z klasztorem Bernardynów wybudowano dróżki przypominające kompozycją miejsca święte w Jerozolimie.(PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ krap/