To jest treść przesłania Bożego Narodzenia: Bóg jest bliski człowiekowi - mówił na pasterce w Katowicach metropolita katowicki, abp Wiktor Skworc. Umocnieni bliskością Boga, idźmy, gdzie ludzie, bliźni, potrzebują naszej pomocy; pomocy i boskiego światła – wezwał.
W homilii wygłoszonej w trakcie pasterki w Archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach abp Skworc wskazał, że zdarzają się wiadomości i wydarzenia, które burzą codzienny bieg rzeczy: powodują sytuacje bez wyjścia, wymagające poddania się i dostosowania do zaskakujących warunków i sytuacji.
„Kiedy mieszkający w Nazarecie, zaślubieni sobie Józef i Maryja wraz z całym społeczeństwem ówczesnej Palestyny usłyszeli o zarządzonym w dalekim Rzymie przez cesarza Oktawiana Augusta spisie ludności, musieli się podporządkować rozkazom rzymskiego okupanta. Co oznaczało opuszczenie Nazaretu i długą wędrówkę z Galilei do Judei, do Betlejem, skąd Józef pochodził” – przypomniał.
„Nie było wyjścia: trzeba było przynajmniej na jakiś czas opuścić znane środowisko i iść przez góry, co z pewnością było poważnym wyzwaniem dla Maryi – kobiety w stanie błogosławionym. A po dotarciu do celu podróży nie znaleźli miejsca noclegu – sytuacja bez wyjścia, sytuacja kryzysowa” – zaznaczył.
„Sytuacje bez wyjścia spotykają i nas. Doświadczamy ich szczególnie od niespełna dwóch lat. Nieznany wirus, o wywołującym spory pochodzeniu, zmienił drastycznie nasze życie, a wielu je odebrał – o czym słyszymy w codziennych komunikatach” – podkreślił hierarcha.
„Nie ma nikogo, co by nie był pośrednio lub bezpośrednio dotknięty pandemią lub jej skutkami. Z dnia na dzień musieliśmy zmienić nasze przyzwyczajenia, codzienny bieg rzeczy – i dostosowywać się do zarządzeń Ministerstwa Zdrowia, a równocześnie kreatywnie, twórczo, szukać nowych metod i sposobów funkcjonowania: żyć na dystans i go zachowywać, działać zdalnie, uczyć się dźwigać poczucie niepewności i nie tracić nadziei na powrót do normalności” – zaznaczył.
Wskazał, że syn Maryi, zwiastowany przez archanioła Gabriela: Boży i ludzki syn, rodził się w ekstremalnie trudnej sytuacji – w sytuacji opuszczenia przez wszystkich. W warunkach, które trudno sobie wyobrazić dokonała się tajemnica Bożego Narodzenia: tajemnica zaistnienia bliskości Boga i człowieka.
„To jest treść przesłania Bożego Narodzenia: Bóg jest bliski człowiekowi, każdemu i dlatego wszyscy braćmi jesteśmy. Tak Bóg świat umiłował, człowieka, że Syna swego dał, bo nie mógł znieść dystansu między nim, a swoim stworzeniem – koroną swego stworzenia, wszak stworzył Bóg człowieka na swój obraz, na obraz boży go stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę” – mówił abp Depo.
„A jego Syn od początku dzieli człowieczy los, utworzony w łonie matki. Urodził się, cierpiał i umarł między nami. Ostatecznie – za nas i dla naszego zbawienia” - zaznaczył.
„I prawda o wspólnocie losowej pozwala nam sytuacje bez wyjścia, sytuacje kryzysowe, łącznie z kryzysem śmierci przeżywać ze spokojem – a przede wszystkim, zobaczyć te sytuacje w nowym świetle: światłości Zbawiciela” – zaakcentował.
„Bóg staje się ludziom tak bliski, jak to jest tylko możliwe - i dlatego nasza ciemność staje się światłością, co było i jest odwiecznym pragnieniem człowieka” – stwierdził metropolita katowicki, odwołując się do Księgi Izajasza. „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką” – zacytował ów tekst, a także odwołał się do listu św. Pawła do Tytusa: „ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom”.
„Tej nocy świat śpi, a my, chrześcijanie, celebrujemy nasze zbawienie. Przypominamy i uobecniamy wielką łaskę Boga: Boże Narodzenie, święto bliskości Boga i człowieka - i to w czasie, kiedy poleca się nam unikać bliskości, żyć na dystans i legitymować się, pewnie dla dodania pewności siebie i innym, że jesteśmy zaszczepieni” – ocenił.
Metropolita katowicki zastrzegł, że wszystko to wywołuje głęboką zmianę w życiu osobistym, zawodowym, rodzinnym i kościelnym – duszpasterskim również. Zaznaczył, że pojawiają się pytania i wątpliwości.
„Bóg jest nam bliski, co wymaga wzajemności ze strony człowieka, a wiemy, że z tym bywa różnie. Niektórzy zostawiają Boga, bo wydaje się im, że Bóg zdystansował się od świata i człowieka XXI wieku. Wielu jednak daje świadectwa, że właśnie w aktualnym doświadczeniu: dystansu, samotności, opuszczenia przez człowieka, nawet przez najbliższych, doświadczyło bliskości Boga” – stwierdził.
Jak ocenił, ułatwia tę bliskość i odbudowuje ją Boże Narodzenie. „Wszak trudno nie przyjąć dziecka” – przyznał. „Ułatwia ją też doświadczenie wierzących zebrane już nie przy betlejemskiej grocie, a przy ołtarzu, gdzie dziś się rodzi Jezus Chrystus w ustanowionej przez siebie eucharystii. Jest nam bliski, jak chleb, staje się dla nas chlebem codziennym, daje życie, bo eucharystia daje życie” – wybił abp Skworc.
„Bóg był i jest nam bliski. Kiedyś przedstawił się człowiekowi w następujących słowach: jestem, który jestem - wieczne +jestem+ ofiaruje nam swoją bliskość, niezależnie od sytuacji kryzysowych i okoliczności podobnych do tych betlejemskich czy pandemicznych. Umocnieni bliskością Boga, idźmy, gdzie ludzie, bliźni, potrzebują naszej pomocy – pomocy i światła” – zaapelował metropolita katowicki.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ sp/