40-lecie istnienia świętuje Bractwo Młodzieży Prawosławnej w Polsce, największa w kraju cerkiewna organizacja. Obchody jubileuszu są rozłożone na wiele miesięcy, we wrześniu przyszłego roku ma zakończyć je festiwal w Hajnówce.
Bractwo Młodzieży Prawosławnej w Polsce (BMP) założone zostało w 1980 roku w czasie paschalnej pielgrzymki na Grabarkę, gdzie znajduje się najważniejsze w Polsce prawosławne sanktuarium. Obecnie w całym kraju organizacja działa w kilkudziesięciu cerkiewnych parafiach, ma również swoje struktury na poziomie prawosławnych diecezji. Należy też do Syndesmosu - światowego bractwa młodych prawosławnych.
W sobotę w intencji BMP odprawiona została uroczysta liturgia w prawosławnej katedrze metropolitalnej w Warszawie. Wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele obecnych i przeszłych władz tej organizacji oraz osoby zasłużone dla działalności BMP.
"Chcieliśmy spotkać się w tym gronie, żeby rozpocząć obchody 40-lecia Bractwa, które potrwają cały rok" - powiedział PAP przewodniczący BMP Piotr Giegiel. Po liturgii, na spotkaniu dyskutowano nad programem tych uroczystości. "Chcemy, żeby również diecezje się do tego włączyły i żeby w każdej chociaż cząstka tego 40-lecia zagościła" - dodał przewodniczący Bractwa.
Zwieńczeniem tych obchodów ma być festiwal muzyczny zorganizowany przez Bractwo - w założeniu odbędzie się on we wrześniu przyszłego roku w Hajnówce. "Zależy od funduszy, czy będzie to forma dużego festiwalu czy mniejszego festynu, ale koncepcja jest jedna - żeby spotkać się mogła razem, w jednym miejscu, młodzież z całej Polski, z duchowieństwem, byłymi działaczami, sympatykami Bractwa" - dodał Giegiel.
Pytany o obecne cele działalności podkreślił, że ciągle chodzi o obecność młodych ludzi w Cerkwi. "Żeby młodzi ludzie też znajdowali swoje miejsce w Kościele prawosławnym, nie tylko przychodzili na liturgie, ale też działali na rzecz Cerkwi. Żeby się gromadzili, żeby pokazywali, że jest nas dużo. Myślę, że to jest dużym umocnieniem naszej Cerkwi, że młodzi pokazują, że chcą działać, włączają się w różne akcje" - podkreślił.
Aktywnie w organizacji działa kilkaset osób, to głównie licealiści i studenci, choć tworzą się bractwa młodszych osób. "Niektóre bractwa parafialne w jednym roku podupadają, bo nie mają członków, ale za dwa lata się odradzają i mają znowu po 15-20 osób aktywnie działających. Sytuacja jest więc dynamiczna, ale liczba osób się zbytnio nie zmienia" - powiedział przewodniczący BMP.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ amac/